krupek

Ponad kolana.

Bardzo fajny, ten kolor lakierubi tylne lampy dodają charakteru.

Widziałem wczoraj takie w Leclercu. Była też szklanka pintowa, tak się chyba nazywa. Oby dwa szkła po 23 zł za sztukę, więc średnio atrakcyjnie.

No to na wesele to zdecydowanie oficjalnie, więc trzymaj się rady Mausa.

No San Fierro to spoko pomysł i duże pole do popisu. Mam nadzieję, że już teraz pójdą trochę bardziej w przód i dostaniemy dużą mapę z co najmniej 2 dużymi miastami, albo podróżowaniem samolotem na inną mapę.

Tak, ale takie obuwie to raczej na jakąś mniej oficjalną uroczystość nad wodą lub w ogrodzie, taką wiecie, imprezę Ą Ę, Shen chyba pytał o bardziej oficjalny ubiór, do biura, na spotkanie.

A widzisz, to nie takie proste. Godzinny bieg to umiejętność trzymania tempa i wydolności tlenowej. Wbieganie na 4. piętro to wysiłek dynamiczny, krótkotrwały, coś jak np. w koszykówce. Nie bardzo się to ze sobą pokrywa, musiałbyś być mega dobrze przygotowany wydylnościowo i fizycznie, żeby być dobry i w tym, i w tym. Interwały Ci w tym pomogą, ale też krótkie tempa również.

Ciemno-popielate, czarne.

HIIT jest bardziej intensywny i krótszy niż interwały.

Pompki i podciąganie się to nie jest głupia sprawa, obczaj sobie treningi domatorskie, mnóstwo jest ćwiczeń do wykonywania w domu. Wzmocnisz się i wtedy uderzysz na siłownię. Efektów nie będzie, jeśli nie zaczniesz lepiej jeść. Chipsy i colę odstaw, raz w tygodniu sobie to jedz. Jedz więcej mięsa, ryb, jajek, chudego twarogu, ryżu, kasz, makaronu, orzechów. Jedz 4-5 razy dziennie. To są podstawy podstaw, bardzo ogólne, ale od tego trzeba zacząć.

Jak chcesz coś pod koszykówkę to polecam hantle w dłoń, przysiad i wyjście do wspięć na palce.

Lepszym rozwiązaniem dla mięśni będzie raczej trening HIIT.

Tylko kontroluj wagę, bo interwały są dość wymagające dla organizmu i łatwo zajechać i pogubić mięśnie. Szkoda, że nie ma kazuba bo by ci wytłumaczył, że takie coś jest bardzo cięzkie do wykonania. Wiem to z doświadczenia, interwały zawsze biegałem na obozach koszykarskich. Co prawda z dużą częstotliwością, bo przez 10 dni jakieś 6-7 treningów interwałowych, ale każdy był dobre kg mniej, nie tylko tłuszczu.

Tylko kontroluj wagę, bo interwały są dość wymagające dla organizmu i łatwo zajechać i pogubić mięśnie.

No dałem 1000, żeby szybko ktoś się znalazł. Liczę na to, że ktoś z regionu się odezwie i bez wysyłki się obejdzie.

No ja dałem 65, niby Flexifit to firma polecana, zobaczymy.

Całym ciałem się na tym opierasz i wałkujesz.

http://olx.pl/oferta/oryginalne-felgi-16-mazda-3-idealne-CID5-IDa7ixW.html

Były takie w Biedrze?! Kierwa, ja nawet w Decathlonie, Realu, czy Leclercu nie widziałem. Chociaż, znajomy kupił chyba w Lidlu i mu pękł.

Muszę zwiększyć elastyczność mięśni, bo słabo wykorzystuję siłę w nogach. Ludzie polecają roller do masażu, zamówiłem sobie, ciekawe, co z tego będzie. Testowałem już raz kumpla i faktycznie fajnie rozluźnia mięśnie. Zastanawiam się tylko, czy działa to na dłuższy okres czasu i wpływa znacząco na mięśnie.

Ja dziś w Biedrze kupiłem na drogę do domu te Cookie coś tam od Algidy, mega mi smakują, mógłbym z 5 takich zjeść na raz.

Obczaj sobie przepisy na lody fit z odżywką białkową, to je dopiero sztos.

No właśnie, ktoś tu miał się robić na młodego Boga.

Soki, tak jak Bartek pisze. Ze śmieciowych napojów Ice Tea od Liptona też nie tragedia.

Chvjowe są te napoje, magnezu i minerałow mało, słodziki, konserwanty i chemia.