Jadłem te nowe Cheetosy serowe. Bardziej chrupiące od starych, smak też bardziej wyraźny. Oczywiście, też yebią skarpetami wyciągniętymi z trepa w połowie pielgrzymki do Częstochowy.
No właśnie, jak zrobić takiego placka z odzywką? Namoczyć płatki, dodać miarkę odżywki, jakieś jajko, bakalie, zamieszać i wylać na patelnie, a potem odwrócić przy smażeniu?
Pyerdolenie o szopenie, legginsy są wygodne, utrzymują ciepło i nogi lepiej pracują. Do biegania zayebiste. Wiadomo, że jak ktoś chodzi w nich na siłownie to trochę fail, ale jak ma problemy z kolanami to pomagają.
Jest jeszcze strona, gdzie samemu można skomponować musli na zamówienie:
http://musli.takjakchcesz.pl/
Chociaż nie wiem, czy taniej nie wyjdzie iść do większego marketu i pokupować wszystko na wagę. Plus tego sklepu jest taki, że mają bardzo duży wybór.
Dziś zjadłem tego łosia i potwierdzam. Nie jest za słony, jest delikatny. Bierzcie, bo od poniedziałku wchodzi tydzień azjatycki i już nie będzie w promocji.