krupek

Idzie wiosna. Jak macie Facebooka też już pewnie zauważyliście, że wzrosła liczb polubień przez Waszych znajomych stron typu 'Wyzwanie Bikini Chodakowskiej', albo '1000 sposobów na dietę'. Ciekawe, u ilu osób się skończy tylko na polubieniu tego

Ja mam 2.0 150 KM w Mazdzie 3 i póki starcza w zupełności.

Ja kiedyś kupowałem w Robson.pl, były ok. Sprawdź, czy jeszcze mają.

Znajomy kiedyś kupował czarnego Leona od handlarza, typ się zarzekał, że to ideał i podjeżdżanie na stacje to strata czasu. Mówił, że spuści jeszcze cenę i spisujemy umowę, bo mu się śpieszy. No, ale podjechali jednak na tę stację, a werdykt mechanika brzmiał tak: - panie, (pipi)a, ten Leon kiedyś był czerwony, a to, że zostawia dwa ślady to jakaś magia.

No taki byłby spoko, dzięki za linka, jak w najblizszym czasie odbiję z finansami to chyba wezmę.

Najgorsze decyzje to Far Cry 2 na PS3 na premierę, który zapowiadał się miodnie, a okazał się szrotem i sprzedaż Batllefield BC2 chwilę przed wyjściem dodatku Vietnam. Niby złą decyzją był zakup Vity, bo zupełnie mi nie odpowiada biblioteka gier, ale te kilka dni się pobawiłem konsolą i nazachwycałem mozliwościami konsoli. Stratny na niej nie byłem, ale ta konsola to jest dla mnie największy nonsens w historii tej branży. JAK MOŻNA NIE WYKORZYSTAĆ POTENCJAŁU TAKIEJ KONSOLI? Shootery, RPGi i sandboxy powinny się wylewać z tej konsoli jak zajechane prostytuty z burdelu o 6 rano.

No ja się właśnie przymierzam do urządzenia do gotowania na parze. Da się kupić dobre za mniej niż 2 stówki?

Mam taką bordową i się dobrze trzyma.

Niby literówka, ale pieknie się wpasowało

Najlepiek brac brokuły, fasolkę, albo trio warzywne, czyli marchew, kalafior i brokuł.

Jeśli miałbym kupować auto z grupy VW, Audi, BMW lub Merca to chyba tylki bym brał pod uwagę sprowadzenie z zagranicy, bo to zbyt mirkowe marki w naszym kraju.

Znajomy ma w sedanie i bardzo chwalił. Niestety, nie miałem okazji jechać.

No agrest i wiśnie w czekoladzie to goty słodycze. W Lidlu czasami można spotkać.

Na drodze ulewa, wiatr prawie 100km/h, kierowca jechał zbyt szybkp, a do tego niezapięte pasy. Życie trzeba.trochę szanować. Szkoda chłopa.

Jak ktoś dał radę to wyklepać to ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić. Przecież to auto z każdej strony było powyginane, masakra jakaś. Ale tak na marginesie, taka BMka, ponad 500 KM, dżizas, jaką to musi sprawiać radość z jazdy.

Samochodu nie muszę używać na szczęście, a do warsztatu mam 500m, także nie ma lipy z tym Tak w ogóle, takie symptomy mogą wskazywać na coś jeszcze oprócz tarcz lub klocków? No bo zawieszenie już chyba odpada, nie?

No właśnie próbuję się zabrać za podlewarowanie, ale od dwóch dni leje i pizga wiatrem, bez przerwy. Wizytę w warsztacie mam na środę, albo może uda mi się coś w poniedziałek załatwić.

Pojeździłem dziś trochę i wydaje mi się, że to coś z klockami się dzieje. Na początku nic za bardzo nie czuć, tylko lekkie ściąganie. Po jakichś 2 km już zaczyna kierownica wibrować, po chwili dość intensywnie. W ogóle, auto gorzej przyspiesza, a na pochyłej drodze, albo wzniesieniu nie toczy się, gdy puszczę hamulec. W czasie jazdy, gdy puszczę gaz, szybko traci prędkość. Możliwe, że któryś klocek się zaciska, czy coś?

No tę Siódemkę widziałem w MTV Cribs kiedyś, więc tak myślałem,mi że już jej nie ma. Mi się bardziej podobała od Merca, choć ideałem dla mniej jest taka srebrna.

Tede mial (albo dalej ma) tę białą BMW Siódemkę. A co do tego Merca 6x6, ciekawie się nim musi parkować pod centrum handlowym ale za to żadna zima i polskie dziury na drogach mu nie straszne.

Fajny ten Nixon. Casio to jaki model?

Dzięki za pomoc, jutro jeszcze posprawdzam. Do warsztatu mogę najwcześniej odstawić w poniedziałek.

W sensie ten w oponie, tak? Mi przez myśl przeszły tuleje, mocno zajechane klocki, albo coś utknęło w oponie i tego nie widać. W sumie, to jeszcze słychać takie lekkie trzeszczenie przy spokojnym ruszaniu.

Od wczoraj znosi mi auto na prawą stronę, jak się dynamiczniej ruszy to kierownica sama ucieka w prawo.Do tego czasami kierownica drży przy prędkości >50 km/h. Opony ciśnienia nie gubią i jeżdżę na nich pierwszą zimę. Wiecie, co to może być?

Ale są takie gry, gdzie cut-scenki to nieruchome postaci i denny monolog. Co innego np. w GTA, gdzie są dobre akcje w cut-scenkach.