(pipi)a, ja się pogodziłem z myślą, że np Kobiego już na parkiecie nigdy nie zobaczę. Chciałbym w ogóle zobaczyć jakikolwiek mecz.
Chociaż tak źle znkwu też nie mam, bo widziałem na żywo mecz Francja-Niemcy z Parkerem oraz Olympiacos Pireus w Eurolidze. Na Barcelona-Asseco też byłem, ale nie przyjechał Navarro.