Trochę ostatnio pooglądałem:
1) Furia
Całkiem ciekawa, choć nieco naciągana historia. Film trochę o niczym, bez głębszego sensu. Przyjemnie się ogląda, ale mocne wojenne kino to nie jest na pewno. Na plus rola Brad Pitta, na minus efekty specjalne, szczególnie błyski z działa maszynowego, jak lasery to wyglądało. Słyszałem zachwyty nad soundtrackiem z tego filmu, a ja nic nadzwyczajnego w tym nie widzę.
7/10
2) Siedem
Nie wiem, dlaczego dopiero teraz to obejrzałem. Dzieło, które trzyma non stop w napięciu, choć końcówka przewidywalna. Fajny, mroczny, detektywistyczny klimat. Polecam
9/10
3) Sekstaśma
Głupawa komedia, trochę się ciągnie, ale momentami można się pośmiać, no i fajne sceny z Cameron Diaz.
6/10
4) Sąsiedzi
Lubię komedie z Sethem Rogenem, więc ta też mi się podobała. Była beka i ciekawa historia. Żadne ambitne kino, ale pośmiałem się i na pewno nie nudziłem.
7/10
5) Włoska Robota
Kiedyś oglądałem tylko urywkowo, teraz już cały. Dobre, mocne kino akcji, fajna zajawka z tymi napadami. Jestem fanem filmów ze Stathamem i ten na pewno jest w mojej czołówce. Dodatkowo, mega soundtrack.
8/10