Ja z kolei, jeśli miałbym czas, finanse i wiedzę na ten temat, to kupiłbym w gorszym stanie, ale taniej. Samodzielne doprowadzenie takiego samochodu do porzadku to fajna przygoda. Dużo przyjemniej musi się jeździć potem samochodem, jeśli wiesz, że wymieniłeś/naprawiłeś to, co mogło zaskoczyć w najmniej odpowiednim momencie