Wczoraj zachciało mi się jakieś luźnej, durnej komedii. Pomyślałem, że nie widziałem jeszcze " Project x ". Lubię od czasu do czasu obejrzeć jakiś głupkowaty film o imprezach, chlaniu itd. Film generalnie spoko, niezła fantastyka. Do samego końca byłem przekonany, że cała akcja się po prostu śni któremuś z bohaterów, bo to, co się tam działo przechodziło ludzie pojęcie. Naprawdę, trochę jak science-fiction. Domówka przeradza się w zamieszki z udziałem kilku tysięcy osób Można się pośmiać i wyluzować przy takim filmie, a o to chyba chodzi w tego typu produkcjach. Jak ktoś lubi takie klimaty, to polecam