Niestety konsola zaliczyła mi YLOD. Stało sie to w troche dziwnych okolicznosciach. Dzis po poludniu gralem w GTA EFLC. Wszystko bylo ok. Dzis wieczorem gralem w NBA 2k10, po wlaczeniu gry pojawil sie tylko czarny ekran. Wiec wylaczylem konsole i dla sprawdzenia wlaczylem Dirt 2. Wszystko bylo ok. Wlaczylem jeszcze raz Nba 2k10. Zdarzylem uruchomic mecz i konsola sie wylaczyla. Po wlaczeniu pojawia sie zolta lampka. To tak slowem okolicnzosci awarii. Mam pewne watpliwosci i chce je rozwiac z Wasza pomoca.
Mam model 40 GB ,bez wstecznej kompatybilnosci.
Czy oplaca sie naprawiac konsole? Jakie jest prawdopodobienstwo kolejnej usterki?
Czy powinien naprawic to w serwisie Sony ,czy moge np . w firmie NINTUS w trojmiescie? (nie ma gwarancji juz ,a ten sklep mam najblizej mojego miasta)
Czy oplaca sie naprawiac konsole? Ile jest warta konsola po YLODzie?
Tak sie zastanawiam ,czy nba 2k10 moglo miec jakis wplyw na awarie sprzetu. Juz kiedys konsola sie zawiesila przy tej grze ( przy zadnej innej nie )
Kurcze, troche sie zalamalem ,bo wakacje sie koncza ,a potem nie bedzie juz czasu na granie. Niedlugo Mafia 2 wychodzi ,a Dirta jeszcze tez nie skonczylem. No nic , czekam na Wasze porady