Dziś remis, z Austrią wymęczymy wygraną, z Francją przegramy i wyjdziemy z 3. miejsca. Aczkolwiek, możemy też wszystko przegrać i też nie będę zdziwiony. Ogólnie, jestem dosyć pozytywnie nastawiony, bo nie ma ciśnienia przez silną grupę i ostatnie kontuzje.
W sumie, dla mnie najważniejsze, żeby dobrze się zaprezentować, grać z energią, odważnie, uderzać z dystansu, walczyć i nie biegać jak ulane pizdy. Wynik sprawą drugorzędną, pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Nie bez powodu nasza kadra jest o wiele mniej warta na rynku niż Holandii, albo Francji. Jak sobie przypomnę występy na poprzednim Euro, albo mundialu w Rosji to mam ciarki żenady i chciałbym, żeby tak to nie wyglądało.