Posiadanie własnego zdania co do ubioru to filozofia zen?
Chodziło mi dokładnie o to, co napisał milan, co później skasował ;] Ostatnie na co patrze przy kupowaniu ubrań to to, żeby byc modnym. Przede wszystkim to ja sie mam czuć dobrze, a każdy mający odrobine zdrowego rozsądku dodatkowo bedzie wiedział co jest adekwatne do założenia w danym momencie, stąd: nie, ja też nie wyjde w bokserkach i w szlafroku na miasto. Po prostu uważam, że nie potrzebne jest śledzenie jakiejkolwiek mody, zeby nie wyglądać jak kretyn wychodząc miedzy ludzi.
Cóż, wybacz, masz rację. Myslałem, że chcesz napisać coś w stylu "nie szata zdobi człowieka". Ja sie raczej kieruje zasadą "jesteś tym za jakiego Cie biorą", bo chyba to lepsze niż myslenie "świat jest głupi, nikt mnie nie rozumie".
Eh, za dużo przenośni coś namotałem.
no troche namieszałes, ale kumam przekaz, jest luzik ;]