Strife

Gra jest ewidentnie z poprzedniej generacji, ale uzależnia, i gra się w ten tytuł cholernie dobrze.

O fabule za dużo nie wiem bo dopiero jestem na początku, ale jesli chodzi o system walki to bardzo podobny do Graces f, czyli jest świetny, grafika całkiem dobra, ale jeśli ktoś szuka detali na miarę Wieska 3 to się przejedzie, nie ma praktycznie loadingów, wszystko chodzi płynnie i nic nie tnie wersja ps4, plus Japońska ścieżka dźwiękowa do wyboru robi swoje. Po przegraniu 3h zapowiada się kawał świetnego jRPG'a.

Oby ją naprawili, bo gra zapowiada się naprawdę ciekawie.

Polecam Tales of Graces F, najlepszy system walki, po za tym możesz to wyrwać w bundle'u z dwiema częściami Symphoni poniżej 90zł, czyli masz 3 gry, jak Ci podejdą to masz murowane 300h z życia wyjęte.

Nie miałem problemu z ani jednym filmem na usb, wszystko elegancko śmiga.

Na ps4 wyszła gra ze wszystkimi dodatkami, więc tylko brać.

Chyba dramatyzujesz.

Chyba lepiej je miec już na płycie niż pobierać.

To są 3 gry, ale dwie z nich wykastrowano z multi, więc jest to niepełny produkt, powinno to kosztowac poniżej 2 stówek.

Nie wiem dlaczego, ale każdy final do XII mnie cholernie interesował, tego olewam ciepłym moczem na kilometr, i wygląda to raczej przeciętnie

Ja bym jedynie się zdecydował na zakup jakby dodali Golden Abbys, bo tego nie ograłem, reszta splatynowana więc 250 złociszy więcej w kieszeni zostanie.

Nie wiem czy śmiać się czy płakać

Dreamcastowi daleko do X360 chodziło to jak cholerna sieczkarnia.

U mnie było podobnie tak samo u kumpla, ja sobie wyssałem odkurzaczem otworki w konsoli i przeszło, a kumpel potraktował konsolę sprężonym powietrzem i też przeszło, od 6 miechów cisza o ile pracę konsoli można nazwać cichą

Ja ogrywam właśnie Lightning Return, jezu jaki to jest siep, system walki to nieporozumienie o fabule lepiej nie wspominać, "dzisiejszym" finalom jest bardzo daleko do tych z psx czy nawet ze snes'a. Wystarczyłoby dziś zrobić grafę i zostawić mechanikę ze starszych tytułów i wątpię żeby ktokolwiek narzekał, a tak dostajemy potworki na miarę FF XIII.

Kiedy by nie wydali i tak sukinkoty zarobią, nawet jakby mieli i 3 letni poślizg to i tak ludzie to kupią, bo za dużo osób czeka na ten tytuł.

Zgadza się jedna z lepszych odsłon jeśli chodzi o fabułę, ale końcówka jest po prostu słaba, tak samo jak i ostatni boss, co nie zmienia faktu że zaraz po FFVI to moja ulubiona część.

Za dużo poślizgu z XV i mało kto już ufa kwadratowym o ich terminy, olali całą generację i Kingdoma nie wydali nawet na ps3, miernoty.

Zdeczka nie na temat, ale jak ktoś nie widział niech obejrzy Extinction, cholernie klimatyczny filmik.

Dodatek bez problemu na 100% można wbić w ok 4h.

DLC jest bardzo krótkie i bardzo łatwo wchodzi, po za tym relacja Ellie z Railey jest mistrzowska.

Ja jak na razie 5 przejść, ale nadal mi mało, genialny tytuł.

No to trzeba się zabrac za dodatek w takim razie, dzieki za odpowiedź.

Wreszcie platynka pękła, Left Behind trzyma poziom? Jeszcze nie ruszałem dodatku.

Zapowiada się genialny tytuł i turowy system