No to dałeś szansę jednemu z najlepszych Finali jaki kiedykolwiek powstał, ale skoro odstraszają Cię archaizmy to lepiej się zastanów czy dasz radę ukończyć ten tytuł, bo to staro szkolny jRPG pełna gębą.
Według mnie to leci tak, Tales of Xillia 2, Tales of Graces f, Tales of Vesperia, Tales of Symphonia, Tales of Xillia, Tales of Symphonia Dawn the New World, tytuły które się pojawiły na poprzednią generację, bo chyba starsze nie wchodzą w grę.
Przed XIII też wszyscy się spuszczali, a wyszło bardzo przeciętnie.
Tu eksploracja robi wrażenie i to cholernie dobre wrażenie, ale tak jak napisał Ader niech pokażą "prawdziwy" gameplay, ze wszystkim co uczyni z tego tytułu prawdziwego jRPG'a. Na poprzedniej generacji SE się zeszmaciło jak mało która firma więc zaufanie do nich poleciało na łeb na szyje.
Jeśli XV będzie niewypałem, to i tak będziecie dawać kolejna ostatnią szansę dla XVI , za dużo kwadratowi mieli tych szans, a przez ostatnie lata absolutnie niczego się nie nauczyli i nadal wypinają się na fanów.
Type-0, Dragon Quest, dwie gry w starym dobrym stylu, mające ich starą magię, skoro wydali Bravely Default też można na upartego podpiąć.
Oby XV nie okazała się jeszcze większą piękną wydmuszką niż trylogia z przereklamowaną błyskawicą.
U mnie stracili już dawno kredyt zaufania, kiedyś byli mistrzami w tworzeniu jRPG'ów ( teraz pokazują tylko pazur na przenośnych konsolkach), Bamco przejęło po nich pałeczkę na stacjonarki.
To co piszą spece od kwadratowych, a rzeczywistość może być zupełnie inna, o XIII też było w samych superlatywach i też każdy się spuszczał jak widział trailery i gameplay'e, a jak wyszło każdy wie.
Kuźwa, a ja w nie nie grałem... Będzie kolejeczka po Xenogears. Niestety całą erę PSX mam ominiętą, więc mam co nadrabiać. Nie przeszkadza mi stareńka oprawa, więc na pewno się zainteresuję.
Założę się że w Suikodena wsiąkniesz jak w mało którego jRPG'a, 108 postaci do zwerbowania robi swoje.
Dla mnie też nie, ta gra ma coś takiego w sobie że ciężko się od niej oderwać, a takich produkcji jest jak na lekarstwo niestety.
Decoyed wymienił moje ulubione produkcje z szaraka, tamte gry stawiam na równi z Xeno,bo są po prostu genialne.
To był pierwszy jRPG który pod względem audio wizualnym rozwalił wszystko co powstało do 1997r. na konsolach, system materii jest jednym z najlepszych jakie powstały na potrzeby jRPG'a.
Ta gra miała wszystko co definiuje Japońską szkołę tworzenia gier, zawsze się znajdą ludzie którzy będą kręcili nosem, ale tak już jest skonstruowany ten świat.
Jeśli coś kupisz na drugim koncie na swojej konsoli to na swoim podstawowym można w to grać bez ograniczeń, więc nie ma żadnego problemu.
Co do Kefki to się zgadzam, najbardziej charyzmatyczna zła postać z finali, zaraz za nim Sephi.