-
Postów
1 076 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Strife
-
Mam to samo, dziś zacząłem i wsiąkłem maksymalnie.
-
Ostatni lv community wbijesz jak rozwalisz 4 unikalne złote potworki( ta miejscówka o której piszesz), wtedy ostatnia postać się dołączy od której kupujesz informacje o miejscu gdzie się znajduje dany potworek. Za rozwalenie podstawowych unikalnych przyłącza się też postać, ogólnie trzeba gadać ze wszystkimi, a dwa ostatnie itemki do otwarcia miejscówki o której pisałeś są przed ostatnim bossem.
-
Ja właśnie skończyłem, 45h pyknęło, wszystko co możliwe porobione, wszystko ubite i zdobyte. Jak na dlc to naprawdę kawał porządnej roboty, czas wrócić do podstawki i zrobić to co dali w kodach z Torną.
-
Ja po 15 czuje się cholernie rozczarowany, bo grałem na premierę i gra była tak naprawdę betą z marnym systemem walki i fabułą z du py węża, ale eksploracja była ok. Taki World of FF uważam za genialny jeżeli chodzi o system walki i dla mnie zamiast 15 mógłby być główną odsłoną w serii.
-
Jak ktoś kupił DQ dla one hit button kill'a i mega eksploracji to naprawdę chyba zaczynał przygodę z tym gatunkiem po 2013r. Tak, bo lepiej mieć tylko skrzynki na zewnątrz i nie móc wejść do budynku żeby obniuchać co tam jest, wybacz, ale(pi er do lisz) farmazony, to nie jest Xeno2 jeżeli chodzi o explorkę tylko stary dobry DQ. Taki ma być, tym ta seria stoi. Co do FF masz 100% racji, ale co do DQ soczyste 0, to jest "stary" tytuł w nowej szacie graficznej, co jest dziś rzadkością, wszystko pozostałe jest jak za "starych dobrych czasów". Remake FF VII ma mieć zmieniony system walki i zobaczcie jak była gó wno burza dlaczego nie został atb. Jakby zrobili remake Suikodena2, Chrono Triggera, Chrono Crossa, Xenogearsa, no można tak w ch uj wymieniać, daliby action button fighter megamix to byłoby to gó wno. Więc mnie na przykład cieszy że wychodzą takie archaiczne tytuły, bo od nich zaczynałem i nadal je lubię. No ale tak szczekam o tym DQ XI mimo że w niego nie grałem, bo czekam na wersję na pstryka, ale nawet jeśli nie grałem to wiem czym ta gra jest i z czym się to je, bo ta seria się praktycznie nie zmienia i chwała jej za to, takie gry też są potrzebne.
-
87lv, wszystkie blade'y na maxa i ostatni złoty bydlak na 100lv został do ubicia 41h pykło jak na razie, a potem czas wrócić do podstawki i dodatków które przywędrowały z Torną
-
Drogi Schranz'usiu Ja ograłem i ta gra jest tak bardzo przereklamowana, że to aż boli. Historia pozuje na poważną, a jest miałka jak zaszczane chomicze trociny. Nabyłem to na pstryka w jakiejś promocji za 8 dyszek chyba i był to jeden z najnudniejszych tytułów jakie ograłem na tej konsoli, kwadratowi biorą za to kosmiczną kasę, a ta gra nie jest warta nawet 3 dych. Ostatni boss to największa padaka jaką widziałem od ostatnich 10 lat w jRPG'u. Tak jak pisałeś na początku swojego psota, co dla jednego jest plusem dla drugiego jest minusem. Czekam z niecierpliwością na tego DQ aż się pojawi na pstryku, bo z chęcią bym ograł. Ósma część dla mnie była zwykłym poprawnym jRPG'iem, a nie jakimś killerem którego wszyscy wychwalali, było wiele sporo lepszych gier z tego gatunku. Po ograniu Xeno 2 żaden tytuł nie zbliży się do tego co ta gra reprezentuje, dla mnie nie ma lepszego obecnie tytułu. J Jak pisałeś wcześniej o plusach i minusach, dla jednych grafika w handheld mode to popłuczny inni nie ogarniają systemu walki, jeszcze inni psioczą na field skille, bo nie potrafili umiejętnie wysyłać bladów na merc'e itp, itd. więc dla nich ta gra jest jak Setsuna dla mnie. Z DQ'estami jest taki problem że te gry rzadko pojawiają się w Europie na innych konsolach niż N, dlatego wszyscy są nagrzani, bo tyle dobrego się słyszało, czy czytało w recenzjach, a potem lament że to nudne "stare", a taki kolorowy one button hit kill FF XV z milionem, aktualizacji po premierze, łataniem fabuły po roku od premiery gry i innymi pierdołami na które cierpi ten RAK zwany XV. Ja jak położę łapska na DQXI to sadzę że będę wyśmienicie się bawił, bo wiem czym ta seria jest i czego się po niej spodziewać, mimo że dla mnie nie jest jakimś tam mesjaszem z jRPG'ów.
-
Są napisy na pstryka.
-
Gdzie tu przeczytasz konkrety . Będą narzekać, psioczyć i płakać że exy N są wywyższane, a jak co do czego to polecą z wywieszonym jęzorem żeby nabyć swoją kopię
-
Ja myślałem że przysiąde do DLC w piątek, ale niestety dopiero od poniedziału zacznę, bo nieplanowany wyjazd wypadł, ale miałem podobnie jak Ty, ta gra fajnie się wryła w beret.
-
Chociażby te 20 gier , gdzie za zwykłe mario w eshopie buli się 28zł, a dojdą kolejne i mam w du pie emulatory i granie na komórce czy pc mimo że w 5 min dosłownie wszystko się ściągnie za friko.
-
Czekam tak samo, srałbym tęczą ze szczęścia, ale może się doczekam, Vesperie się ogra w styczniu i może łaskawie zapowiedzą na 2019r.
-
Będę molestował wtedy pudełko
-
Grasz, ale nie możesz przytulic, ani polizać, by poczuć jakie gorzkie
-
Cyfra ponoć 14, a wersja fizyczna 21, ale ile w tym prawdy to nie wiem.
-
Po premierze dodatku niech zapowiedzą X i będzie cudnie
-
Ja mam wersję mariosową i ostatnio jak grałem w MK8 to na bank mi pociągnęła dłużej niż 3h z przerwą na zrobienie klocka ( była na 100% naładowana), bo zacząłem praktycznie równo o 00 i po 3 mi padła.
-
Ja mam 25h, pokonczone 2ch każdej z postaci i gra mi się wyśmienicie. Historyjki niby proste, ale dzięki Bogu nie jest to kolejne 14 letnie emo ratujące świat. Nie żałuję nawet że wziąłem kolekcjonerke, bo jest niczego sobie, a Wam życzę więcej radochy z grania i co niektórym wyjecia kija z du_py
-
Mogliby wreszcie Shenmue zapowiedzieć, nie chce mi się w to grac na dużych konsolach.
-
Witaj w klubie, a niedługo dodateczek
-
Pytanie powinno być czy dużo zyskuje Jeżeli nie jesteś 4k i 60fps whore to Jamraj przenośnie rozwala system, bo zagrać w to na klozecie jest bezcenne.