Również dzięki wszystkim, którzy przybyli za przybycie, fajnie było zobaczyć i poznać osoby znane z live'a. Szkoda, że przyjechała sama czołówka i albo grało się z kimś kto grał pierwszy raz w Halo albo z kimś wyraźnie lepszym Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i obyło się bez zamieszania.
Od siebie dodam, że to był mój pierwszy lan i z miejsca się zakochałem, teraz Xbl już nigdy nie będzie taki sam (jeżeli ktoś zastanawia się nad wyruszeniem na swoj pierwszy turniej szczerze polecam). Na pewno do zobaczenia na jakimś lanie(mam nadzieje że juz 4v4). Na PGA niestety z cichym nie przyjedziemy, bo jakieś wesele ma czy cuś tam.
ciacho