Nie ma co płakać po sparingach, tym bardziej, że chłopaki pokazali momentami fajną grę i było na co popatrzeć jak porozgrywali z pierwszej piłki.
Ktoś napisał, że nasz gol to fart, bo pomiędzy nogami bramkarza, etc. Hmm, ile goli w meczach wpada takich, że na 100% jest nie do obrony? Klose strzelił ze spalonego, drugi gol Niemiec to samobój. Czyli Niemcy już odpadają, bo nie umieją strzelać Białorusi, a co dopiero naszym?