Upolowalem dzis dwa Tigrexy na pustyni, tam duzo latwiej sie z nim walczy niz w gorach, wiecej miejsca jest i latwiej unikac jego skokow.
Ubilem tez Graviosa fartem, zaczal kulec a mi sie skonczyly cool drinks, nie mialem juz zadnych potionow, hp jakies 50% i ostatnia szarza go powalilem, a chcialem juz psp wylaczyc bo myslalem ze polegne hehe