Pamietam jak przechodzilem bez opisu, unikałem wszystkich walk do czasu zdobycia latającego statku, wtedy dopiero na jakas wyspe poleciałem levelowac, w jeden dzien dobiłem do 99lvl, poszedlem zabic weapona i potem na bossa ostatniego. Wspaniale przezycie
Z tymi ulepszeniami to chetnie sobie fabule odswieze, ale gameplayowo to mnie do tej gry nie ciagnie w ogole.
O przypomniało mi sie, że pozniej faktycznie jakis opis mi wpadł w łapy i sie okazalo, ze nie wyciągnąłem Siren z bossa i zaczynałem od nowa, a byłem juz na 2 czy 3 cd