Ghostwire Tokyo
Zgadzam się z ocenami w necie, gra to takie 7+/10 i w promce za 180zł to uczciwa cena.
Fabuła mnie wciągnęła, fajna relacja i dialogi między głównymi bohaterami. Początek dawał nadzieje na horror, ale pozniej troche to siadło, niby są szumy z pada jak przeciwnicy w poblizu, ale nie czuc specjalnego zagrozenia, to nie Silent Hill. Walka na początku sprawiała mi frajdę, ale pod koniec gry już uciekałem przed walkami. Mała różnorodność i z każdym walczy się tak samo. Jeden boss był ciekawy z elementami skradania ale trochę mało.
Miasto ładne i klimatyczne, ale moim zdaniem za duże, bo nie ma tam specjalnie co robić, tak duzy open world nie był potrzebny. Niby są znajdzki, ciuchy które można za to dostac, ale co mi po tym w grze fpp gdzie postac widze rzadko w przerywnikach. Jeśli chodzi o długość to z questami pobocznymi(zrobiłem tylko część), zajęło mi to jakieś 20h, lecąc na pałe można się pewnie w jakies 10h wyrobić, myślę, że idealnie, nie czułem znudzenia. Podobały mi się różne efekty graficzne gdy wymiary się przenikały, niezła psychodela.
Czy polecam? Fajny, krótki przerywnik po Eldenie, w jakiejś promce myślę, że warto sprawdzic, ja nie żałuje.