mały update, (pipi)łem sie troche na urlopie [czytaj wpierdalałem czipsy i lody], ale ale chyba nie jest zle. Jeszcze chwila redukcja i od 1 wrzesnia dokladam kalorie. Ogolnie stara fotka 67kg, na tych nowyc 72-73, zalezy jakiego kloca postawie. Mogło pewnie byc lepiej, ze zdrowiem było srednio, ale troche uroslem.
PS: jak ruszyć łydki, na(pipi)iam wspięcia dwa razy w tygodniu i ni (pipi)a nic nie rosna