Umowa zlecenie, ale na nocnej zmianie taki zandarm, ze z zegarkiem w reku jedna przerwa 15 minut na kanapki i tyle. Najgorsze bylo wrzucanie towaru na te wyzsze polki, stojaca na drabinie.
W obi to byla waga ciezka, piece wazace po kilkadziesiat kg, worki z zaprawa, kartony z kaflami itd, ale do roboty na budowie w pełnym słońcu i tak to nie mialo startu. Wole jednak swoje korpo od 8 do 16.