Shen

serio, pierwszy raz widze, zeby ktos nazywal Miquella Radahnem

Tez nie wierze i nikt tu nawet chyba nic nie pisał o drukowaniu 150 numerow. Realnie wierze w 10, w mega optymistycznym scenariuszu moze 30, a czy wyjdzie chociaz numer drugi, to mozna sprawdzic zrzutka.

a Radahn to skąd jest jak nie z podstawki

Nikt nie ogladal Gliniarza z Beverly Hills? Zerowy hype widze

Projekt fajny, szkoda, że od tych dziwaków, więc odpuszcze.

Buffy z dlc nie działają w podstawce.

Już ci kiedyś pisałem, wydawnictwa np mangowe przy wydawaniu niszowych pozycji czy dodruków korzystaja z platform crowdfundingowych, przykład https://odpalprojekt.pl/p/basilisk Wyliczasz sobie próg oplacalności, odpalasz projekt, jak zbierzesz chetnych to lecisz z drukiem, jak nie to kasa wraca do ludzi i elo.

Po patchu to on jest easy, wjechałem na niego z jakos 10-12lvl buffa, 2x rivers of blood i pierwsza faza sie skonczyla zanim mi zeszły buffy z fiolki, miałem 20% wiecej do obrazen niz ludzie przed patchem i to czuć.

Najpierw 2-30, tu mam najwieksze braki albo zajechane okładki.

Lektura na weekend, gra do kupki wstydu

Temat remasterów starych numerów umał? Pierwszy numer słabo się sprzedał?

Nawet tu na forum sa tacy, co ogladaja tylko po to, zeby napisac potem, ze to gowno

Bez roznicy jesli to pierwsze ng+

Gdyby ktoś miał jeszcze problemy z ostatnim bossem, to tu pare przydatnych rzeczy.

Odkąd przestał ćpać to spadek formy, ostatnia książką jaka mi się podobała to Koniec warty, a dałem sobie spokój z jego twórczością po Outsiderze

Jest hit, w niedziele zainstaluje i sprawdze.

Widze, że chyba spadła cena prenumeraty z wysyłką inpostem, 359zł za rok, to nie jest zle. Chociaz nadal wole patronite.

Mi hype opadł, dużo biegania po pustych lokacjach gdzie nic nie ma, mało bossów co faktycznie zapada w pamiec. No nie jest to zły dodatek, zawartosci duzo, przejde sobie jeszcze raz podstawke jakims nowym sprzetem, jednak moje goty to nie bedzie.

Mi juz po 150 odechciało sie farmy, przyrost statów i tak już mały jest.

W dlc jest calkiem spoko miejscowka, ognisko przy moscie, a po drugiej stronie jest wielki znicz, wystarczy kawalek tylko podejsc i sie na nas agruje, zabijajac wszystko na moscie. Nie trzeba nawet palcem kiwnac.

Chyba odkryłem wiekszosc miejscowek, 18lvl buffa, nie chce mi sie szukac wszystkich znajdziek. Mam nadzieje, ze to wystarczy na ostatniego bossa. Jeszcze jakis dojebany smok mi został na jakiejs gorze do zabicia.

Kolejna irytująca walka, zero przyjemności. Po kilkunastu próbach wziąłem moje ulubione rapiery z rotem i bleedem i go podgryzałem, jak rot wszedł to starałem się spierdalac i grać na czas, przy jednej próbie myslałem, ze pada rozjebie bo brakowało jednego ciosu, ale w kolejnej padł.

Wydropiłem fajną zbroje, wiec postanowiłem zrobić reszte, chyba czas na reset statów i odwieszenie katan na kołek, pobiegam z great swordem