Odpalilem sobie dzis na godzine, najpierw jakies wprowadzenie, potem startuje z wlasnej jaskini, przeszedlem sie kawalek, wybiegl na mnie niedzwiedz - zgon. No kit tam, ide znowu z jaskini, patrze mamut, to sobie strzelilem z łuku, skonczylo sie jak poprzednio, juz mi sie podoba
Pogralem 2h i po zdobyciu wilka gra sie rozkreca, nie moge sie doczekac az ubije pierwszego mamuta, niedzwiedzia jednego juz zabilem. Zarzut ze to kopia poprzednich odslon tylko w innym okresie mam akurat gdzies, bo nie gralem w far cry z glownej serii nigdy i pewnie nie zagram.