Wczoraj oficjalnie skonczylem redukcje, niby 7% bf aktualnie. Coś minimalnie jeszcze pewnie zleci bo kalorie zamierzam dokładać stopniowo przez kilka tygodni. Cardio powoli bede zmniejszac az do zera i wracam do karate. wiec jakas kondycje utrzymam. Teraz masa do kwietnia 2017, bo jak dobrze bym sie nie pilnowal to pewnie cos sie podleje i tak, a forma na plaże musi być. Ogólnie jestem zadowolony, moglem to zrobic szybciej, ale pare raz były wpadki z zarciem.