Krótko o AC.
Jedynka - gra to zwyczajna kupa, jest tak powtarzalna ze niezle sie musialem zmuszac zeby skonczyc. Zrob 2-3 takie same subquesty > ubij typa i tak chyba 9 razy.
Moze mam cos z janusza, ale trylogia Ezio mi podeszla. Dobre rozwiniecie jedynki. Dodatkowe opcje w misjach, poboczne zadania, rozbudowa rezydencji/miast, lokacje tez calkiem dobrze zaprojektowane do skakania.
AC3 mnie odrzucilo, ale mam tak ze jak zaczynam to koncze. Dawno mi tak nie lezal glowny bohater, taka nijaka pipka. Za duzy nacisk na strzelanie, nowy system walki i ogolnie epoka mi nie siadly.
Chciałem ograć black flag na ps4, bo podobno frajda z plywania statkiem, ale ac3 troche ostudzilo moj zapał.