Jakby działał prawidłowo to by się podobał, bo pomysł na rozgrywkę jest całkiem fajny. W kilka osób napadacie na bank i musicie wynieść jak najwięcej kasy, cała zabawa polega na tym że nie trzeba się dzielić łupem i można załatwić kompanów, a żeby było jeszcze ciekawiej po śmierci zamieniasz się w policjanta i utrudniasz życie tym co jeszcze żyją. Brzmi bardzo obiecująco, prawda? Problem polega na tym, że gra się co chwila rozłącza, wiesza i dzieją się inne dziwne rzeczy zarówno i lobby jak i podczas samej gry co skutecznie zniechęca a najczęściej wręcz uniemożliwia grę.