-
Postów
1 189 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Gregorius
-
Ja też gram na lapku i na Steam Decku, na przemian, i też jestem bardzo zadowolony jak to działa.
-
I to mnie się podoba
-
Angielski musi być na ogólnym poziomie co najmniej dobrym bo przed Tobą ściany tekstu do przeczytania oraz, na szczęście, wysłuchania. Nie jest to pitu pitu tylko rozbudowane tektu w stylu klasycznych rpg-ów, ale na spokojnie do ogarnięcia, tym bardziej, że znasz już ten świat. Gra dodatkowo pomaga w wejściu w świat, tłumacząc "na nasz" co ważniejsze terminy z uniwersum (klikasz w odnośniki do specyficznych słów na tekście w oknie dialogowym). Wypowiadam się po około 5h gry, gdzie nie natknąłem się póki co na żadne problemy. Przy okazji pozałem parę nowych słów czy zwrotów co normalne przy tak rozbudowanych tekstach. Śmiało.
-
Jestem już w 4 akcie i bywały momenty, że trzeba było skorzystać z podpowiedzi już podczas wpisywania tekstu (ikonka żarówki po wypełnieniu wszystkich slotów), po to aby się nie frustrować za bardzo i tytułu nie odstawić. Szkoda tylko, że pokazuje od razu błędy i dobre zaznaczenia w całym tekście, gdzie lepszym rozwiązaniem byłoby sprawdzenie indywidualnego kafelka. Ogólnie gra może być bardzo trudna lub banalna w zależności od toleracji na podpowiedzi. O ile tych stricte związanych z zagadkami nie użyłem ani razu, poza testem pierwszego poziomu, z ciekawości, tak sprawdzanie pisowni moim zdaniem jest czasem przydatne. Generalnie, jak gra się uważnie i rozwiązuje wszystkie "wątki poboczne" to i tak wiemy dokładnie co się wydarzyło a możemy zaoszczędzić sobie trochę frustracji, szczególnie przy wbijaniu długich podsumowań rozdziałów. Ja przynajmniej tak gram, bawię się dobrze a sumienie mam spokojne, bo kilkanaście godzin już poświęciłem na samotnym rozkminianiu tej niebanalnej, choć dziwacznej, historii.
- 2 odpowiedzi
-
- sequel
- druga część
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z tego co widzę doszła dzisiaj ławeczka do przekuwania ekwipunku - wrzucamy trzy takie same przedmioty i dostajemy w zamian jeden ale lepszy.
-
Wygląda trochę jak loteria. Dzisiaj z 3h pograłem bez żadnych problemów ale teraz już się nie da grać przez slideshow. Może zwiększony ruch na serwerach wieczorem i nie wyrabiają.
-
Teraz gram i jest w porządku, za to wczoraj wieczorem nie tyle lagi odczuwałem co jakieś takie dziwne spowolnienie, jakby mi ołowiu do butów nalali. P.S. Jakby rolka rozwalała urny to korona z głowy by im nie spadła - setki zbędnych kliknięć wychodzą przy dłuższej sesji.
-
Walka z tym Kolosem Zalmarathem w 2 akcie to bug na bugu - hitboxy, zrzucanie pod platformę, no ludzie kochani tak nie można Co prawda już leży, ale ciśnienie lekko podniósł.
-
Też gram Mercem ale trochę jako taki Swiss Army Knife - próbuję sobie wszystkiego aby mieć odpowiedz na każdego. Lubię przychomikować sobie kilka punktów, gdy idzie jak po maśle, aby potem wydać bardziej racjonalnie pod coś co potrzebne lub co ciekawego wypadnie. Kapitalna gra.
-
Rage stanowi dodatkowy buff do obrażeń za serię ciosów - każdy kolejny zwiększa obrażenia o 1% do max. poziomu 30%. Mechanika polega na tym, że należy utrzymać ciągłość zadawania ciosów - po dwóch sekundach od ostatniego ciosu stack obrażeń zaczyna się zmniejszać. Jest do tego oczywiście cała osobna sekcja na drzewku ale jeszcze tego nie sprawdzałem. Dopiero mi to dropnęło - na kuszy jako stat, a nie jako kamyk.
-
Ja, odpukać, po około 15h na szczęście nie miałem jeszcze żadnego błędu ani crasha. Tylko raz zbugował mi się ekwipunek, ikonki broni pozostały na ekranie po jego zamknięciu, ale po wyjściu, i ponownym zalogowaniu, problem zniknął.
-
Ale ta walka na koniec 1 aktu jest zajebista Już jestem blisko żeby go zrobić, po około 8-10 próbach ale ta końcówka, jak już się odpala, mnie gubi. Ogólnie po 10h muszę przyznać,że gra bardzo mi podchodzi, nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze. Edit: Poszedł za pierwszym razem po napisaniu a więc forumowa moc zdziałała. Trochę brakuje tutaj kolorystycznego wyróżnienia sprzętu w ekwipunku, gdzie w D4 na pierwszy rzut oka od razu widac bardziej przejrzyście co mamy na sobie i gdzie potrzeba usprawnień. Takie przynajmniej moje zdanie.
-
Najlepsza konfa od zamierzchłych czasów. Widać co prawda jeszcze pośmiertne drgawki po Concordzie, w niektórych tytułach, ale bomby przykryły to z nawiązką. Tak zarwać nockę to jak wygrać - pięknie zainwestowane 3.5h
-
Mafia 100% moje klimaty, day one i najbardziej oczekiwana gra 2025.
-
Nie wierzę Onimusha
-
Stream dostosowuje się do obecnej jakości branży
-
Turok
-
Serduszko troszkę zabiło, że nowy Titanfall ale nie
-
Tak chujowe kategorie, że w pakietach muszą przyznawać
-
Slay the Spire 2 chętnie przytulę jak wyjdzie
-
Katania to katastrofa - najbrzydsze miejsce jakie odwiedziłem we Włoszech a zjechałem prawie całe. Jedyny plus to bliskość do lotniska i do Etny. Jako baza wypadowa - jeszcze ujdzie, na dłuższy pobyt absolutnie nie. Spędziłem tam 4 dni i żałowałem, że tak długo, po raz pierwszy w Italii. Jeśli Palermo Ci nie podeszło( mi tak) to Katania jest o wiele większym bagnem i syfem. Jeden dzień i wystarczy. Syrakuzy, Taormina po tamtej stronie obowiązkowo - tam dzieje się magia. Dodatkowo bardzo uroczym miastem jest doświadczona historycznie Messina - to tam gdzie przeprawa na główny ląd. Czyściutko, schludnie, odnowiona zabudowa w większości miasta - podejrzewam, że kamień na kamieniu tam nie pozostał po lądowaniu aliantów w '43. Tam się zatrzymamy chyba jak wrócimy w okolice na pewno nie w Katanii. Dalej od wszystkiego ale doświadczenia o wiele lepsze.
-
Dobra paczka wpadła na Humble Bundle - Rogue Trader + 8 klasyków(m.in. Pathfinder + dlc, Baldury 1 i 2, Planescape:Torment, Neverwinter Nights) za około 130 zł wszystko to trzeba brać. https://www.humblebundle.com/games/beamdog-owlcat-rpg-masters-encore?hmb_source=humble_home&hmb_medium=product_tile&hmb_campaign=mosaic_section_4_layout_index_2_layout_type_threes_tile_index_3_c_beamdogowlcatrpgmastersencore_bundle
-
Na Poltergaista jest sposób który zasłyszałem przy ognisku w zonie. Otóż przy spotkaniu z nim natychmiast należy napić się wódki. Zapach go zmyli i nie będzie w stanie nas zlokalizować i zaatakować
-
Z każdą sesją jest coraz lepiej. Zainwestowałem 13h od premiery i już mnie złapało - ja zostaję już teraz, i nie chcę czekać, bo w sumie nie ma potrzeby - jest wystarczająco dobrze aby grać bardzo komfortowo. Gra świetnie rozwija się po opuszczeniu pierwszej sterfy. Byłem lekko sceptyczny po początku, i zastanawiałem się czy sam klimat to pociągnie, ale mięska jest tutaj jednak dużo więcej.
-
Jak już dojdziecie do miejsca z panoramą Zony (zajebista miejscówka) to wracając trzeba lekko zmodyfikować ścieżkę przejścia bo nie da się wrócić tą samą. Nie jest to spojler tylko oszczędność Waszego czasu. W pewne miejsce na powrocie po prostu nie da się doskoczyć, i trzeba szukać innej drogi zamiast się wkurwiać.