mugen

Paczcie jakich prawilniaków można spotkać, a nie jakieś tanie leszczyki jak Jerome.

Gołe pięści.

No bo jest.

Hyc za kolumnę, a tam Jerome

Po prostu gimby płaczo, że jak się nie uda przejść 'planszy' za pierwszym razem, to znaczy, że trudna i potem taka fama leci w świat.

No, a jak masz lekką zbroję to sobie podskoczysz, jak masz ciężką, to podskoczysz jak słoń. Czepiasz się pierdół, jaka jest różnica czy nosisz w kieszeni jedną trzymetrową maczugę, czy 40, to tak samo nierealne.

Mógłbyś za to wyjaśnić co jest okej w idei turlania się w grze o rycerzach. Czy to też najlepiej wywalić?

Miecz dwuręczny.

19 lipca A nazwę tematu można zmienić na właściwą.

No bez kitu, że jak kogoś notatka zostanie pozytywnie oceniona to dostaje estusa A za negatywa też coś jest? Tak, przysyła Jerome'a.

Możliwe, że Togainu no Chi, jedna z najbardziej pedalskich i słabych chińskich bajek jakie widziałem. ed. A Kabaneri ma fajowy oldskulowy dizajn postaci

A dailików nie będzie aż do apdejtu.

Nikt nie ma. https://twitter.com/thedivisiongame

Coś popsuli, nie można wleźć w kafelek betki na głównej stronie PSNu, ale można wbić przez wyszukiwarkę.

Nie można...

Przebiegnij sobie raz i spisz

Serial koniecznie, pierwszy i drugi Stand Alone Complex. Pierwszy film można obejrzeć, ale lepsza jest manga z której kawałków został wykrojony (i przy okazji pozbawiony humoru).

W opcji bez levelowania postaci wystarczy dać na początek pulę punktów do samodzielnego rozlokowania w statsy i wszystko będzie działać. Możesz naprawdę iść gdzie chcesz, bo teoretycznie nigdzie nie będzie przegiętych przeciwników, broń i ekwipunek też na dobrą sprawę powinny być 'na jednym poziomie', wiadomo, coś kosztem czegoś. Jakby dobrze skonstruować świat to mogłoby wyjść z tego coś ciekawego. Można by jeszcze bardziej zamieszać i umożliwić np możliwość 'zniszczenia' broni i elementów zbroi co daje możliwość ich wyboru jako startowego ekwipunku przy tworzeniu kolejnej postaci (oczywiście do innej rozgrywki). Balansu przy braku levelowania chyba by to nie zburzyło, a urozmaiciło zabawę 'od zera'. I wydaje mi się, że dobrze by to sie sprawowało akby giereczka zawierała jakiś sensownie rozwiązany tryb pvp.

Mushishi później na dobrą sprawę się nie zmienia, więc jakie odczucia masz teraz to takie zostaną. Tokyo Ghoul zaczyna się świetnie, a im dalej w las tym gorzej, pięknie zmarnowany potencjał.

Nie.

Na ponad 24h ani razu.

Gop wrócił do Lords of Fallen, to Dżerą napisze tam fabułę.

Wrzesień nadal jest daleko od lutego. I Legenda nie ogarniała najprostszych rzeczy, nie potrzebowała wiki, wypytywała na forumkach tych co grę rzeczywiście w okolicach premiery skończyli.

To wypas, bo ja ją zabiłem wczesniej I co teraz? Ps. Ten rycerzyk co siedzi w Nexus też mnie cały czas gania, bo chciałem go wykończyć, ale się nie dał.