
BartX
Użytkownicy-
Postów
668 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez BartX
-
Ogólnie jest świetnie, filmowo no i liniowo Jak pisałem, gra nudzi po paru godzinkach, ale ogólnie łatwo wyciągnąć calaka Jak grałem chwilami miałem wrażenie, że właśnie katuję jakiś tytuł sprzed pięciu lat, a nie grę, która miała swoją premierę parę miesięcy temu. Ogólnie nie jest źle, jestem w rozdziale siódmym, który ssie pauke, więc zrobiłem sobie przerwę Za pierwszym razem bez problemu można wyciągnąć tysiąca, tylko trzeba wszystko przeszukiwać zaglądać do każdego schowka w samochodzie i zważać na każdy szczegół. Gra jest dobra na raz - kupujesz, przechodzisz, sprzedajesz.
-
Co prawda pierwsza Condemned jest wolna od widziadeł, zjawisk paranormalnych itp. i IMO przez to straszniejsza, ale dwójka też daje radę. W dodatku w jedynce mogą zdenerwować pewne ograniczenia jak np. niewidzialne ściany, potworna liniowość i inne takie debilizmy. W dwójce za to przydaje się dobra znajomość angielskiego. @signap Hehe, ja też trzęsłem portkami przed włączeniem D3 szczególnie gdy byłem sam w domu 8) Te sceny z tymi... no... nie pamiętam jak się te pająki nazywały W każdym razie chyba najstraszniejsza gra, jaką można odpalić na Xboxie 360.
-
Alone in the Dark - jedyne co może krwi napsuć to palenie wszystkich roots of evil i zrobienie wszystkich kombinacji w inventory. Ogólnie jestem w siódmym chapterze na osiem i mam 585 GS. Niestety, od szóstego chaptera zaczyna walić nudą
-
Na warezach masz wszystko, c'nie? Męczyłem GROMA (fajna polska przygodówka/hack'n'slash - IGN dał 80 procent z tego co pamiętam), ale za bardzo polecałem na opcji Auto Save. Wczoraj zamiast Load Game wcisnąłem New Game i się nadpisało 1,5 h grania w pizdu.
-
@Psyko Agreed. Arcade + otwarte miasto to pomyłka. W MC3 miasto było tak małe, że właściwie się nie odczuwało free-roamingu. Po prostu łapało się kolejne evenvty, nie trzeba było jechać przez całe miasto jak w Burnoucie @Colin84 TDU IMO zabijał klimatem przez parę godzin, później te widoczki mi się znudziły.
-
Warto kupić za jakieś 100 zł?
-
Przeszedłem właśnie demko i po prostu zbierałem szczękę z podłogi. I tutaj rodzi się pytanie: czy twórcy wybrali najlepsze sekwencje z gry czy cały tytuł jest taki jak pierwsze 2 epizody?
-
Byłoby miło, gdyby płyta Davisa posiadała klimaty w stylu Hollow Life, Alone In Break (Untouchables to moja ulubiona płyta), sam twierdzi, że te songi to jego ulubione kawałki. Z kolei płyta Heada zawiera świetne riffy i - przynajmniej demo - jest dobre rytmicznie. Tylko co z tego, jeśli David, HIV, Head, Fieldy i Munky razem tworzyli wybitny zespół, stworzyli nowy gatunek w muzyce, a ich skandalizujące niekiedy teksty wwiercały się na stałe w głowie. Nawet ostatnie 2 płyty nie były złe, mnie się podobały. Taki pop-rock miło uspokaja po przesłuchaniu takich albumów jak KoRn, Life is Peachy (to w szczególności) czy Take a Look in the Mirror. Kolejna wielka kapela, która rozpadła się ze względów rodzinnych. Wiadomo, co jest w życiu najważniejsze, Head kiedyś powiedział, że podczas spaceru z córką nagle zaczęła ona śpiewać All Day I Dream About Sex i trochę go to przeraziło. Szkoda jeno, że taki wybitny band zawiesza swoją działalność. Nie uważam, że zawieszają działalność po to, by pewne sprawy przemyśleć. W przeciwieństwie do większości osób słuchających KoRna lubię płytę SYOTOS i ich zmiana stylu mi nie przeszkadza. Rzekłem.
-
Band, z którego robi się nie-wiadomo-co od odejścia Heada zawiesza swoją działalność. To było w sumie do przewidzenia, ile można koncertować w takiej atmosferze... w dodatku o projekcie solowym Davisa było już dawno głośno. Nawet w którymś z wywiadów powiedział, że powinien wydać swój album solowy zanim zasiądzie do nowego materiału, dziewiątej płyty KoRna... Link do wywiadu: http://www.sendspace.com/file/c9w05o Oby muzycy KoRna nie podzielili losu SOADu i nie wydali nic nie znaczących płytek.
-
Po parokrotnym przesłuchaniu płyty byłem zachwycony, jednak z czasem znudziła mi się. Powróciłem do KoRna i AC/DC i dobrze mi z tym. Malakian jest bardzo utalentowanym muzycznie człowiekiem, ale ta płyta nudzi się naprawdę szybko. Niektóre kawałki przydają się bardziej na dyskotekę (Chemicals, 3005, Funny) niż na porządne słuchanie.
-
ms0:\ISO Wrzuć do ms0:\ISO
-
I tak Mass Effect :slinotok:
-
hired team to FPS. Eden?
-
Oby zrobili z tego prawdziwe love story i dobry film akcji zarazem, jak to było w growym Maxie. Bo złagodzone akcje typu sex&przemoc, gdzie widać pół cycka są po prostu żałosne. Dla kogo oni to robią? To powinien być ambitny film tak samo, jak był ambitny sam scenariusz.
-
jak się w tej grze robi double kickflipa? :> Nie no, serio pytam.
-
Dokładnie z tych samych powodów
-
Niepodporządkowaniem się pod absurdalną chwilami politykę Sony Bo nielegalne jest chyba tylko posiadanie tego "innego" softu w konsoli.
-
Przecież to nie Naughty Dog robił Crasha na PS2
-
Clock Tower 2! Hihi Hehe Hoho Huhu
-
Z czystej ciekawości. Żeby sprawdzić sterowanie, grafikę i wywalić. Gniotów nie ściągam, bo po co, dobre gry kupuję. Jeżeli mam coś na PC i chcę zobaczyć na konsoli nie widzę w ściągnięciu tego tytułu nic złego. Sytuacja podobna do tej z kupowaniem gier na PSX-a przez PS Store (chodzi o granie na PSP). Jeśli mam oryginalną grę na PSOne to chyba nic w tym złego, że przekonwertuję ją sobie na PSP nie wydając kasy na PS Store? Teoretycznie nie jest to legalne, ale... trudno się tu doszukać jakieś nieprawidłowości.
-
Inteligentna krytyka pod adresem moderatorów
BartX odpowiedział(a) na Soniak temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Może chociaż zarzucisz tematem? Chciałbym to zobaczyć, bo jakoś nie zauważyłem takich kwiatków ortograficznych i gramatycznych. -
Jest. Jednak ja nie czuję, że piracę w momencie, gdy po przejściu jakieś oryginalnej gry na PC chcę ją sprawdzić na konsoli i po prostu ściągam ją z warezu. Przeszedłem wzdłuż i wszerz THUG 2 na PC, chciałem spróbować na PSP. Nie kupiłem tej gry, ściągnąłem ją z internetu, pograłem trochę, wywaliłem z karty. Jeżeli developer ma mnie w du.pie to czemu ja mam wydawać 150 zł na 3 dodatkowe miejscówki i koszmarne sterowanie na krzyżaku? Nie biorąc pod uwagę prawa myślę, że bezsensowne piracenie na zasadzie "moja jedna kopia z internetu nie robi różnicy" jest kradzieżą. A to, co opisałem powyżej to nie piractwo, IMO.
-
Maćkowi88 chodziło o to, że piątka (z tego, co nam teraz wiadomo) będzie podobna do czwórki. Chyba źle zrozumiałeś ostatnie zdanie - on napisał, że nie może się doczekać rozwałki na miarę RE 4 (lub większej) na X360...
-
Przecież RE nie ewoluował aż do czwórki :o 1, 2, 3, Outbreak, Code Veronica, File #1, #2 (pewnie i tak coś pominąłem) to było to samo, tylko z nową fabułą i oprawą. Nagle macie rewolucję w serii i chcecie, żeby każda kolejna część była inna
-
Nie jestem fanem Myslovitz, ale lubię ich od czasu do czasu posłuchać, także ze względu na teksty. Kiedyś oglądałem pierwszą edycję Idola i Kuba Wojewódzki powiedział, że ceni sobie Myslovitz za to, że nie dał on sobie dorobić gęby i pozostał przy swoim stylu. W sumie miał rację - to jedna z niewielu jego wypowiedzi, z którymi się zgadzam.