-
Postów
400 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Desser
-
Sieną najwięcej pocisnąłem około 165 km/h, przynajmniej tyle było na liczniku pokazane, moim zdaniem niezły wynik, biorąc pod uwagę vmax fabryczne na poziomie 166 km/h Dodam tylko, że silnik tylko 1,2, jak był nowy to miał 75 KM... Jak krzychu_419 napisał, takie auta nie są stworzone do takich prędkośći, aczkolwiek do tej szybkości w dość krótkim czasie się udało rozpędzić, co mnie dość zdziwiło. Clio MKIII Van w 1,2 i też 75 KM - nieco ponad 170 km/h, więcej się nie dało, bo ciężarówka mi zagrodziła drogę Obydwa wyniki na A4 oczywiście, bo nie ma innej drogi w Polsce gdzie możnaby całkiem bezpiecznie takie prędkości rozwijać (no, może poza odcinkami A1 i A2, ale dawno nimi nie jechałem, więc nie wiem jak teraz tam sytuacja wygląda).
-
Wiesz, wyjątek potwierdza regułę. Mój sąsiad miał kilka lat temu Lagunę II z silnikiem 2,2 dCi i bardzo narzekał na ogólną jakość auta i na to, że musiał ciągle przyjeżdżać do serwisów. Sprzedał, kupił nową Corollę i problem minął jak ręką odjął
-
Ważę 68kg przy wzroście 172/3cm, więc chyba nie powinno to aż tak na mnie oddziaływać? Wujek - czym sie może skończyć nadużywanie efedryny, że piszesz, "smutny skutek"?
-
Ja do forumowych maniaków energy drinków mam pytanie - czy ktoś z Was ma tak, że żaden z takich napojów W OGÓLE na Was nie działa, łącznie z kawą? Podczas wakacji znajomy zrobił mi jakąś kawę Jacobs, tyle wsypał do kubeczka, że łyżeczka właściwie stała w pionie, a 1,5h po wypiciu spałem jak zabity. Jest to może związane z generalnie wysokim cisnieniem tętniczym (chociaż ostatnio jak mierzyłem to miałem w normie) czy z czymś innym? Infidel, anyone? Ontopic: nie pijam tego dziadostwa, bo jak pisałem wyżej, na mnie nie działa, a jeszcze 95% jest niestrawne smakowo. Smakuje jak najtańsza, landrynowata oranżada za 50gr z wiejskiego GieeSu. Jedynie Burn Exotic w miarę dobry jest, niedawno wziąłem 2 łyki od siostry, ale też bez szaleństw. IMO najlepiej pobudza _lodowata_ woda mineralna i Shake z McDonald's :potter:
-
Uwielbiam orzeszki ziemne wyłupywane wprost z łupinki, dużo lepsze niż solone, po których na drugi dzień pozostają spierzchnięte wargi. Poza tym to oczywiście pistacje, ale rzadko się zdarza je kupić, oraz orzeszki w miodzie
-
Ostatnio próbowałem lody z Grycana o smaku orzechów laskowych i waniliowym - obydwa gorąco polecam, niemniej jednak sorbety owocowe serwowane w wafelku w postaci gałek są lepsze
-
Akurat w tym silniku żadnej turbiny nie ma, niestety, tak samo nigdy nie założyliśmy instalacji gazowej (przebieg ponad 94 tys kilometrów w aucie co ma 9 lat to niewiele raczej), styl jazdy mam oszczedny, na trasie do 110km/h, a po mieście do 3k RPM rozpedzam auto i zmieniam bieg, więc o żyłowaniu nie ma mowy. Od jakiegoś czasu na tablicy świeci się kontrolka 'service', dziadek jeszcze jak żył mówił, że to sie zapala, kiedy należy jechać na przegląd do ASO Volvo i po podpięciu do fachowej aparatury (za kilkaset zł tak notabene) kontrolka gaśnie. Możliwe, że to od zużytej sondy lambda? Byłem wczoraj na badaniu technicznych, bo mi się przegląd skończył, i analizator spalin nie wykazał niczego niepokojącego...
-
A propos spalania, to liczyłem ostatnio ile żłopie nasze Volvo S40 1,6 w benzynie, nie zagazowane, wyszło że jeżdżąc głównie po mieście i niewiele po trasie, która tak naprawdę niespecjalnie się różni od jazdy w mieście (hail Górny Śląsk) spala około 10l/100km. Chyba trochę dużo, biorąc pod uwagę niską moc silnika (109 KM) i niemałą masę auta (w dowodzie widnieje chyba 1250 kg samego pustego auta). Co może powodować zwiększone spalanie?
-
Ostatnio po naprawie zawieszenia pojechałem moją Sieną 1,2 (73KM miała jak była nowa, teraz pewnie coś koło 60 będzie ;]) na A4 zobaczyć ile pojedzie z nowymi wahaczami, etc. Licznikowo poszło około 165 km/h, co uznaję za dobry wynik, biorąc pod uwagę, że fabrycznie powinna pójść maksymalnie 166 km/h :potter:
-
Fiat Siena 1,2 73KM 2001 rok, średnio bierze 7,2l/100km, w trasie 6,1l/100km, w mieście około 7,8l/100km. Dodam, że autem rzadko przekraczam granicę 100km/h, a po mieście jeżdzę raczej dynamicznie, żeby miasta nie korkować
-
Jak to w końcu jest z tym zalewaniem auta bezołowiową bezyną 98-oktanową zamiast 95-tki? Czy faktycznie osiąga się lepsze osiągi i mniejsze spalanie? Ostatnio ojciec wlał do mojego wozidła 10l 98ki i powiem Wam, że auto jakby troche sprawniej przyspieszało, a po przejechanych 70km (ponad 70% w mieście, a reszta na autostradzie do 165km/h, czyli max prędkości tego auta) prawie nic z baku nie ubyło. Efekt placebo czy ten zabieg rzeczywiście podziałał? Czy lanie 98ki do auta standardowo przystosowanego do paliwa 95-oktanowego może wyrządzić autu jaką krzywdę?
-
Jestem zarejestrowany na autocentrum i należę tam do kluby Fiata Palio/Siena, wiele pozytecznych informacji juz stamtad uzyskalem, w przyszlosci chetnie wybralbym sie na ogolnopolski zlot
-
Wyznaje zasade, ze siedzac na fotelu kierowcy i tak nadwozia nie widze - licza sie walory uzytkowe, a Siena pod tym wzgledem kasuje wiekszosc aut nawet o duzo pokazniejszej gabarytach (dosc powiedziec, ze zrobilem przeprowadzke tym autem (oczywiscie bez mebli typu szafa czy kanapa, bo to do zadnego auta by nie weszlo), a graty pokroju telewizora CRT sie normalnie tu mieszcza). Poza tym spalanie 6l/100km w trasie i niewiele ponad 7,5/100km po miescie to chyba nie jest zly wynik, prawda? ;]
-
Macie tutaj kompleksowa galerie mojego wozidla plus bonusowe dwa filmiki http://www.autocentrum.pl/awc/Thieru/fiat-siena-2001-2/
-
W końcu jakiś dobry wybór, a nie dwuletnie Sandero - brawo! Toledo MK II to dobre auto, bazujące na Golfie IV generacji, więc na pewno będziesz z niego zadowolony - ilość miejsca w środku i w bagażniku powala.
-
Moj najbardziej aktualny fit (z piatkowego wyjazdu w Bieszczady): Koszulka firmowa mojej grupy na studiach (znaczek UR - Uniwersytet Rzeszowski) Spodnie Reportera Buty Salomon (nie widac ich za bardzo, ale drobiazg) w tle mój plecak Adidasa, najwierniejszy kompan wszystkich podróży Soundtrack: Subterranean Masquerade - Suspended Animation Dreams
-
Na temat Sieny to ja sie moge wypowiedziec, bo tym cudem techniki sie bujam od 3 lat nieprzerwanie. Posiadam Siene 1,2l EL, czyli calkiem gola wersje, jak byla kupiona nowa w 2001 roku to nie miala na wyposazeniu nawet radia Nastukane jest prawie 87tys kilometrow na razie, wiec jak na 9-letnie auto to szalu przebieg nie robi. Jesli chodzi o awaryjnosc - obecnie notorycznie psuje sie u mnie elektryka (bezpieczniki sie przepalaja, niedawno przewody mi padly od dmuchawy, teraz zas nie dziala ogrzewanie tylnej szyby i oswietlenie wnetrza+bagaznika), do tego poszedl bendix rozrusznika (na wakacjach bede musial cos z tym zrobic, bo czasami 5 minut trzeba auto odpalac, tak zgrzyta przy rozruchu niekiedy), termostat (calkiem zardzewial), jakies gumy w zawieszeniu tez pasowaloby wymienic, niedawno mialem sprzeglo podciagane, bo juz sie konczy, hamulce przednie tez sie do imentu zuzyly. Raz tylko bylo auto unieruchomione na amen, jak rozlecial sie bendiks rozrusznika wlasnie. Zostal wymieniony na jakis zamiennik i nadal ten zlom zgrzyta przy rozruchu... Co jeszcze? Auto wiele nie pali (mnie na trasie okolo 6l, tyle ze zawsze jade na trasie full zaladowany, zazwyczaj trasa Gliwice-Rzeszow przez Krakow, wiec cykl mieszny jest idealne), po miescie kolo 7,5l albo nieco wiecej. Osiagi na kolana nie rzucaja, ale jak sie przydepnie gaz to nawet sie zbiera, maksymalnie wyciagnalem 160km/h, wiecej sie balem Z racji na zbyt wysoko polozony srodek ciezkosci Sienolot zle reaguje na boczne wiatry (UWAGA przy mijaniu ciezarowek przy duzych predkosciach, bo mozna wypasc z drogi!), niespecjalnie sie tez nim jezdzi szybciej po zakretach z racji na nie do konca precyzyjny uklad kierowniczy. Poza tym auto w srodku jest zbyt waskie, przy wrzucaniu wstecznego nie da sie nie uderzyc reka w kolano pasazera z przodu, slaba widocznosc w lustarkach bocznych i do tylu (czesto sie ogladam do tylu bo juz im nie ufam ), fotele sie szybko wyrabiaja i maja maly zakres regulacji, zwlaszcza przod-tyl. Z pozytywow - calkiem duzo miejsca na nogi z tylu, wysoki sufit, wiec pasazerowie z tylu nie siedza podkuleni, OGROMNY bagaznik, auto nawet bez wspomagania lekko sie prowadzi (mala masa wlasna), niewiele pali, czesci i naprawy kosztuja smieszne grosze. Z napraw trzeba pilnowac terminowosci rzeczy eksploatacyjnych i zle nie bedzie, jak mowilem tylko raz auto bylo unieruchomione, wiec jak na Fiata to niezly chyba wynik ;] Ponadto dobra blacha, auto stoi 9 lat pod chmurka i ani grama rdzy nie ma, co jest zaskoczeniem. Generalnie - pozytwynie, ale sa lepsze auta ;D
-
Keymaker - moj sasiad ma identyczne auto, tylko w wersji trzydrzwiowej, nawet w tych samych miejscach ma rdze :potter:
-
Wszystkie plyty niszcza okrutnie, a moja ulubiona jest chyba Human, choc zmienia mi sie to z dnia na dzien. Ostatnimi czasy duzo sluchalem The Sound of Perseverance i nie wiem dlaczego ludzi upieraja sie, ze to death metal nadal byl. Toz to byl progresywny metal z growlem - szczegol, ze najwybitniejszy, jaki kiedykolwiek powstal.
-
Macie mojego fita (kto w ogole wymyslil to slowo do uzycia w jezyku polskim?):
-
Mnie zas padly przewody od dmuchawy i nie mialem ogrzewania w aucie przez pol zimy - hardkor jak sto piecdziesiat Dodatkowo doszlo sakramenckie huczenie z okolicy tylnego prawego kola - pewnie lozysko sie domaga wymiany, ponadto zdaje sie ze nalezaloby te tulejke wahacza jednak wymienic, bo sciaga mi fure to na lewo, to na prawo (a moze to wina zuzytych drazkow kierowniczych? sam nie wiem) i rozrusznik w koncu zrobic, bo raz na 2 wlaczenia mi bendiks zgrzyta przy przekreceniu kluczyka...
-
Po ostatnim myciu na jesieni kilka dni pozniej padl mi termostat. Czy to mogla byc wina goracej wody, ktora dostala sie pod maske jakims cudem? Powaznie pytam, bo przed wizyta na myjni nic nie zapowiadalo, ze sie ta czesc zepsuje Generalnie myjnia bezdotykowa jest najlepsza, mam pod domem niedaleko taka, 10zl biora, a auto wyglada jak nowka. Wewnatrz sprzatam tylko jak jest ladna pogoda (odkurzac z roznymi koncowkami idzie w ruch, szmatki do wycierania niedostepnych miejsc, wymycie dywanikow itd.).
-
Cze, mam problem z FireFoxem, znowu. Posiadam wersje 3.5.7 i podczas wlaczania niektorych stron (np. filmweb, facebook i kilka innych) albo mi sie obrazki i napisy nakladaja jeden na drugi i nic nie widac, albo strona sie laduje, ale w pewnym momencie pojawia sie biale tlo, a na pasku oczekiwania napisane jest "oczekiwanie na google-analytics.com...". O co w tym chodzi? Co moglo to spowodowac i jak to mozna usunac? A tak w ogole, to jaka jest najlepsza przegladarka internetowa oprocz FF? Bo jesli nie uda sie naprawic tego feleru, to bede zmuszony sie przesiasc na soft konkurencji
-
Gałki rybne to jest to! Nie wiem jakim cudem nikt z moich znajomych tego dania nie kojarzy - ja sobie nie wyobrazam Wigilii bez galek ;] Chodzi o to, ze mieso z karpia sie przemiela przez maszynke do mielenia, potem robi sie z tego takie kulki i daje sie do galarety - no, niebo w gebie, zapewniam. Poza tym barszczyk z uszkami, karp smazony i ryba po grecku - yummie! Natomiast w naszym domu nigdy nie bylo tradycji jedzienia wtedy pierogow, moze z racji tego, ze jest to malo wykwintne i dosc pospolite danie, ktore mozna sobie zjesc na co dzien :potter:
-
Ojciec zapomnial dolac zawczasu plynu zimowego do spryskiwaczy i nie mozna zrobic psikniecia na szybe, bo dotychczasowe 'cos', co bylo w pojemniku, zamarzlo - trzeba szybe wycierac sniegiem Poza tym zero usterkowych objawow w aucie - Volvo S40.