Nie mam nic do emulacji, mam za to sporo do hipokryzji pawciokratosa piszącego o duszy tylko po to, żeby za chwilę odpalić Zeldę z gejmkuba na emulatorku na laptopie (i to jeszcze pisząc na PW, żeby mu z czymś pomóc bo nie działa ). Duszowiec jak jasny h00y xd
Prawda jest taka, że z uniwersalnością i zajebistością (a nawet fenomenem) urządzenia kryjącego się pod nazwą 'steam deck' nie ma co polemizować. A gracze z "duszą" z forumka mają swoje przedpotopowe słicze do których dokupują nakładki udające decki.