Bzduras

Tak, na luziczku. Masz w menu suwaczek, ustawiasz tekst na duży i jest git.

Przecież zaraz kończy się jeden z najlepszych gamingowych roczników w historii. Rozumiem, że można mieć oczekiwania i wymagania, że częściami branżunia wygląda jak stare kurwisko i atakuje chłamem, ale akurat do siadania na butlę od vanisza jeszcze daleko i 2023 to pokazało dobitnie. Znajdzie się coś dla forcikowców chcących kupić v-cardy i coś dla czystej krwi zagrajmerów.

A widzisz, masz adblocka i nie wiesz, a jakbyś wyłączył to byś się dowiedział. Jednak Roger nie kłamał.

Chuj wie o co chodzi, ryjce ładne, ale to nadal tylko ryjce. Konkrety poproszę, już wystarczy tych zapowiedzi odzianych w woal tajemnicy, niepewności i co tam jeszcze sobie marketingowcy wymyślą - przy Death Stranding to działało, tutaj nie bardzo.

Musisz wejść w ustawienia sterowania w samej grze i zwiększyć rozmiar wewnętrznej martwej strefy. U mnie po patchu było ustawione z 0,49 na 0 i kursor sam mi pływał po ekranie, wyzwaniem było dostać się do tego menu

Lutris też potrafi, tylko trzeba zrobić restart po dodaniu skrótu, żeby pojawił się w Game Mode.

Heroic o kant dupy rozbić, już lepiej Lutrisa użyć. Może mniej wodotrysków, ale przynajmniej pobiera całą bibliotekę gier bez jojczenia, że coś jest niedostępne.

Ale z adblockiem jakość artykułów spada w dół, Roger tak pisał i ja mu wierzę.

Teraz jesteśmy w okresie życia tej gierki, który czasami nazywam "erą kodżimizmu", czyli "każdy szuka w gwiazdach znaków". Gdyby Zelnick jutro napisał, że ma srakę i bierze L4 to ktoś by w tym odnalazł jakieś mistyczne nawiązanie do fabuły, lore i potencjalnie 37 innych rzeczy mających jakiś tam związek z grą. Generalnie jebać i czekać na więcej oficjalnych materiałów, może jakiś breakdown trailera obejrzeć żeby pokazali paluszkiem przegapione smaczki i do 2025 to tyle. Analizy kopców kreta przed biurem R* czy śledzenie ile milionów wyświetleń ma tweet tego czy tamtego developera zostawiam innym.

RDR2, anyone?

Darmowy update z trybem Hordy i nowe DLC z trzema nowymi trackami, trzema kostiumami i nową bronią już dostępne na konsolach, na PC pewnie wieczorem wleci. Będzie trzeba wrócić do tego sztosa po pracy edit: to nie jest horda, to jest rasowy rogalik

One S był te 2-3% mocniejszy od zwykłego One. Jak idziesz w naprawdę budżetową opcję to XOS, nie bierz zwykłego fata.

Bumciu, co się z Tobą dzieje? Mrugnij dwa razy jeśli potrzebujesz pomocy albo ktoś każe Ci pisać te posty, bo poziom jak na Ciebie jest niewiarygodnie niski.

Preordery takich gierek bierze się na dwa lata przed premierą (najlepiej w cyfrze) głównie z jednego powodu: Mejm i Kauzo wtedy tak śmiesznie piszczą, jak te gumowe kurczaki-zabawki dla psów gdy się je naciśnie. Poza tym raczej zalet brak.

O, ale że na Switcha też wyjdzie to się nie spodziewałem.

Jest hajpik, jest. Dobrze, że wczoraj za pamięci ściągnąłem GTA V, bo trzeba pograć w coś na ostudzenie hajp ciufci. A narzekacze dupa cicho

Wygląda zajebiscie, ciufcia hype jednak jedzie przez moją wioskę

Ja niestety pamiętam, bo do czasu pojawienia się DXVK dla Windowsa próbowałem grać w tę gierkę jakoś w miarę komfortowo na combo R7 2700, RTX2060 i 16GB RAM, no nie dało się. Stutterfest był srogi i do tych 60 dobijało, ale co z tego, skoro frametime to był jeden wielki pierdolnik i już wolałem odpalić grę na konsoli w 720p Na szczęście wszystko, co było złe jak zawsze ogarnęło community i jesteśmy w tym punkcie, gdzie GTA IV na PC jest taką grą, jaką powinno być od zawsze.

Dlatego rzucam czelendż, masz mocny komputer - zrób świeżą instalację, pograj i powiedz mi, jak działa u Ciebie GTA IV bez żadnych tweaków. Wtedy przekonasz się, że hardware ani trochę nie ratuje tego portu nawet po X patchy od Rockstara.

To mam taki challenge: wywal GTA IV z komputerka, który teraz masz, usuń wszystkie mody z katalogu z grą, zainstaluj na świeżo i sprawdź, jak działa.

Wcale nie pojawił się HW, tylko SW jak już. GTA jest 32-bitową aplikacją i choćbyś rzucił w niego RTX 6090 i Intelem 21000H ze 128GB RAM to i tak będzie działać jak gówno. Dopiero dorzucenie Vulkana naprawia rzecz i pozwala jej na w miarę ludzkie komunikowanie się z podzespołami w kompie.