Grałem, grałem, od razu rozpoznałem wizualnie niemal 1:1 UI, prompty na ekranie, animacje i być może chyba skilla żywcem wyjętego z Valhalli (zabij jednego chopka po cichu, drugi gratis). Dopóki nie rzucą jakiegoś demka i nie da się przetestować gameplayu samemu to na razie absolutnie niczym nie przekonali mnie do tych korzeni, które zapowiadają.
A reszta, skupianie się na bractwie i tak dalej, to może być w tym samym rejonie, co rzekome skondensowanie Valhalli względem poprzednich części. Czytaj: bullshit po całości. Ktoś jeszcze pamięta szumnie zapowiadany powrót do stealth przez zakładanie kaptura na głowę, żeby działać skrytobójczo? Bo ja tak, i jeszcze trochę słodkich kłamstewek, które francuziki próbowały wcisnąć przed premierą odbiorcom, a które w zderzeniu z rzeczywistością wyglądały raczej na nieudany crash test niż spełnione obietnice.