Cóż, jeśli Bloomberg i VGC mają sprawdzone źródła i w przyszłości potwierdzi się to, co mówią to cała sytuacja pozostawi nas z dwoma rzeczami: niesmakiem i być może dyskusją na temat niskich stawek w gamedevie dla ludzi, którzy nie stanowią corowego składu w studiach. Bo co jak co, ale marki tak duże powinny wiązać się z godnym wynagrodzeniem dla wszystkich zaangażowanych w ich powstawanie. A 15k$ za zrobienie voice actingu brzmi jak całkiem niebanalna stawka, gdzie standardem jest właśnie tysiak za cztery godziny pracy. Szkoda mi pani Taylor, bo choć zainicjowała tę dyskusję (najprawdopodobniej) z pomocą srogiego niedopowiedzenia to przy okazji złamała NDA, a to już będzie na 100% rzutować na jej przyszłe projekty i chęć zatrudnienia jej do nich. Bo kto będzie chciał aktorkę, która będzie znana z tego, że rozkręciła dramę zamiast ze swojego talentu?
A gra oczywiście nadal day one, nie mogę się doczekać.