Bzduras

@Faka Ty też grasz czy po prostu na czuja dajesz radę?

Z VPN ustawionym na Argentynę, ale czy jest to bezpieczne to nie wiem.

To chociaż powiedz który to śmietnik, żeby ktoś mądrzejszy mógł go sobie wziąć.

Musisz zmienić język systemu, inaczej się nie da. Krok w tył względem jedynki.

No weź, nie bądź taki, no

Jak zawsze na Switchu z chmury, chujowo.

Żeby tylko noga. Jak dzisiaj z windmilla zeskoczyłem i myślałem, że źle wymierzyłem skok to odruchowo spiąłem mięśnie. Na szczęście udało się trafić na kupę śmieci

Tak, nie ma różnicy. Standardowo również, na różnych sprzętach (telefon/pc/czasami konsola), na różnych sieciach (mobilna 5G/LTE/domowe WiFi/sieć w pracy po kablu), na różnych przeglądarkach (Brave/Edge/Opera/Vivaldi) - zrób dowolną kombinację powyższych, a będzie tak samo jak trzy posty wyżej. Tak jak pisałem, zdążyłem przystosować swoje nawyki forumkowe do tej niedogodności, więc luz, nie pali mi się z rozwiązaniem tego problemu (wręcz nastawiłem się, że tak już po prostu będzie). Może co najwyżej daj mi możliwość kasowania postów w ramach wyrównania za "foruming w trudnych warunkach"

Przeskakiwałem sobie dzisiaj między rozdziałką i wydajnością, no kurde brakuje tu tego złotego środka trochę. Ale już wbijam serio, bo pysznie mi się gra Tam, gdzie to naprawdę ważne, czyli w warstwie gameplayowej Techland nie zawiódł moim zdaniem. Jest inaczej niż w jedynce, zwłaszcza przez system staminy podczas parkourowania, w poprzedniczce istniało to tylko w warstwie meta i postać męczyła się po jakimś tam czasie sprintowania, ale można było sobie wisieć na krawędzi do bólu bez większych konsekwencji, tutaj każda sekunda wspinaczki rodzi napięcie na niższych levelach. Już nie ma zwisania i skanowania sobie otoczenia w poszukiwaniu następnego punktu zaczepienia - trzeba rozplanować sobie ścieżkę odpowiednio wcześniej, a jeśli zaczynam skakać na jana z myślą "yolo jakoś to będzie" to w moment jestem karany. No i ektraklasa, bo wprowadza to dodatkowy element planowania i nie pozwala na bezmyślne skakanie pamperkiem gdzie dusza zapragnie. Do tego te liny i opadające rurki pozwalające zaliczyć dłuższy skok całkiem fajnie wpasowują się w tę całość. Walka to prawie to samo jak na razie (plus możliwość blokowania i parowania żywych chopków), czyli też in plus. A pościgi w nocy w poszukiwaniu światła UV napinają nerwy, nie powiem, że nie. Dzisiaj w takim pościgu z intensywnością 3/4, gdy wskoczyłem ostatkiem sił i na żyletce zdrowia w safe zone i zobaczyłem fiolet to poczułem się jak prawdziwy survivor, czyli całkiem fpytę. Gra się dobrze, są emocje, nie ma nudy, a fabuły praktycznie nie ruszyłem, biegając za zadaniami pobocznymi i myszkując po Villedor. Po pięciu godzinach jestem wciągnięty i większość zarzutów jakie mam pod adresem gry to kosmetyka (ta nieszczęsna rozdzielczość, brak możliwości wyboru języka, kursor w menusach). A, i miałem buga, który ludzie w sieci raportowali - w pewnym momencie odcięło mi dźwięk i jedyne co dochodziło z głośników to bzyczenie zmieniające natężenie (o, nawet się trochę rymuje). Reset gry pomógł.

Nie zgodzę się - nawet na filmiku z dzisiaj jest to widoczne. Klikam w 13 sekundzie na Nieprzeczytaną Zawartość, dopiero w 28 wyświetla się lista nowych postów, czyli nadal siedzimy na około 15 sekundach wczytywania. Później jest powtórka w 0:34, powrót z czytanego tematu do listy nowej zawartości, która wyświetla się w 0:49. Na koniec zostawiłem wisienkę, czyli pokaz, jak szybko wczytuje się Cała Aktywność, by następnie znów poczekać sobie plus-minus piętnaście sekund na wczytanie Nieprzeczytanej. W sumie to przez tyle czasu już się do tego przyzwyczaiłem, szczerze mówiąc.

Ale też nie nastawiajcie się, że to kwestia dnia czy dwóch, bo mają do ogarnięcia online na wszystkich sprzętach i jakieś inne dodatkowe rzeczy. Może być też tak, że gra zostanie w takim stanie, w jakim jest i nic się nie zmieni w tych trybach graficznych.

To akurat na redditach zgłaszają ci, którzy grają na PS5. Na Seriesach jeszcze nikt nie narzekał, oprócz jednej typiary, której konsola się przegrzewała w Quality.

Spoiler: nic się nie zmieniło.

Nawet przyszło dzisiaj Data nadania 01.02. Cholera, jednak działa z pudłem.

Ale tylko pod przysięgą zaprzestania wrzucania materiałów z PPE, a Grucha musi być świadkiem.

Weź odsłoń na moment ten czarny prostokąt. MUSZĘ COŚ SPRAWDZIĆ

Na razie największy zarzut to właśnie ta rozdziałka. Kurła, pod spodem jest zakopana miód malina giereczka, ale nie zdziwię się, jak ludzie zaczną odpuszczać konsoletowe wersje właśnie przez tę paćkę na ekranie.

2K to 1080p, więc nie musisz czekać

Czyli 02.02 wyszła. Zawsze bierzesz to, co pisze Roger w temacie, dodajesz dwa dni i masz datę wysyłki prenumeraty, działa bez pudła.

6,5 bańki w ile, nieco ponad tydzień?

Na początku powinieneś w ogóle napisać, co to za yerba konkretnie, bo może po prostu "ten typ tak ma".

Czyli "odpowiedź developera, rozdział pierwszy, punkt zero: mów, że przyjrzysz się sprawie". Mam takie same odczucia, to Dying Light 2.0. Chociaż muszę pogrzebać w opcjach, czy da się wyłączyć te znaczniki na ekranie, bo po dotarciu do Villedor, gdy gra już rzuca nas w ten otwarty świat zaczynam mieć flashbacki z Ubisofciaków - od pyyyty znaczników na ekranie, w polu widzenia. Psuje to trochę immersję, ale pewnie da się przytemperować. Ja chcę już do domku i w ciepłych kapcioszkach roztrzaskiwać czaszki gazrurką A właśnie, gore jest przyzwoite. Można rozdupcać poszczególne kończyny wrogów, a to zawsze daje plus oczko do funu.

No już, już, nie gryźć się. Akurat w tej gierce 30 klatek boli, niezależnie od trybu. A przełączając się w locie na performance to wręcz powrót daje dropkicka gałkom ocznym.