Bzduras

Tak.

Pograłem wczoraj godzinę i podzielam zdanie kolegów - Drinkbox znowu dowiozło sztosa

Transformatorowa lutownica? Sprzęt nie do zajechania

https://www.neowin.net/news/sony-still-in-talks-with-microsoft-but-cloud-strategy-to-be-only-on-playstation/

Przypominam tylko, że Sony korzysta z Azure od Microsoftu, bo samo nie potrafiło udźwignąć ciężaru streamingu

Myślę, że tak jak nikt nie chce w pełni zrezygnować z wydawania fizycznych gierek tak nikt raczej nie zrezygnuje z tradycyjnych sprzętów. MS może przenosić ciężar na inne formy grania w przyszłości, ale pudełko pod TV w tej czy innej formie zostanie.

Spoko, ale zaczynać historię od końca? Średnio to widzę.

I tak nie dasz rady bo na apki użytkownika i ich dane (a więc gierki do emulgatora) jest 30GB i ani megabajta więcej.

Jedyne co bym zmienił to zamknął japę temu strimerowi czy kto to tam cały czas pieprzy kocopoły, a tak to w sumie kto chce sobie sprawdzić jak wygląda właśnie czysty, surowy i niereżyserowany gameplay mający na celu upudrować gierkę maksymalnie jak się da to sobie sprawdzi albo chociaż przeskipuje filmik. Nie zapominajmy, że CP2077 też miało "reżyserowane gameplaye", które potem przypominały finalny produkt w stopniu raczej niewielkim.

Tak, jedynie VPNy ratują sytuację. Mam tak samo jak Ty - sprawdzam, czy coś jest w danym streamingu w sieci - o, jest, super! Odpalam polską wersję i okazuje się, że jednak nie. Strasznie denerwująca rzecz.

Nie, bo NFSy nie są we wstecznej. Pełna lista gierek ze wstecznej tutaj: https://www.xbox.com/pl-PL/games/backward-compatibility

Wyłożona kiełbacha na tego CoDa, od dwóch dni kręcimy się w kółko z dyskusją - a może będzie, a może nie będzie, a może coś będzie, ale nie będzie, a może nie będzie, ale coś będzie... Zobaczymy, niech się tam żrą.

Tak jak kupuje się sprzęty Nintendo dla sprzętów Nintendo tak PS kupuje się dla gierek od Sony. Znam paru ludków, którzy nie przyjmują do wiadomości, że konsole nie kończą się na mitycznej "plejce" i choćby skały srały to nie zmienią światopoglądu czy konsolowego wyznania. Ich wybór. Jak już nie raz i nie dwa wspominałem sam pewnie złapię PS5 w przyszłości żeby te ich gierki ograć, ale to perspektywa kilku lat u mnie, bo Xbox dostarcza mi wszystkiego, czego chcę na ten moment.

I włącz komętki!

Na razie standard jest po niższej cenie i skoczy w lutym do góry. Jak będzie mi się kończyć to pewnie chętnie skorzystam z tej nowej opcji i nawet niższa cena wersji standard nie przekonuje mnie do przedłużenia prenumeraty na tych samych zasadach, co do tej pory (zapłać mniej, czekaj dłużej). Brawa za możliwość wyboru, idzie ku lepszemu (miejmy nadzieję)!

Czyli pięć dych w skali roku za paczkomat i - mam nadzieję - punktualność prenumeraty? Proszę, tu są moje pieniądze, dziękuję.

Której z tych dwóch nie wybierze to i tak powinno być spoko. Ważne, żeby nie zaczynać np. od szóstki

Jak zażre i będziesz chciał grać dalej to Zero perfekcyjnie wykłada podstawy tego uniwersum, a przy okazji jest zwyczajnie zajebista i jest w niej co robić. Kiwami 1 leci z fabułą na złamanie karku i niespecjalnie przejmuje się tłumaczeniem zażyłości między niektórymi postaciami.

Czyli tak: dwójka jest czuła jak się włączy celownik (z tego co pamiętam to oryginał miał chyba tak samo), trójka ma normalną opcję czułości. Za te 23zł pakiet obu części wychodzi bardzo kozacko, można brać i grać. TS2 lata w 1080p, TS:FP w 4K. edit: odpaliłem oryginał na emulatorze i sterowanko jest dokładnie takie samo. Brać i grać, jeśli kogoś uwiera brak nowej części TimeSplittersów. Wiadomo, że trzeba się chwilę przyzwyczaić do takiej staroszkolnej gierki, ale mimo wszystko jest fun i banan na ryju w trakcie granka.

To zajrzyj trochę dalej wstecz, poczytaj i zobacz, kto z kim sympatyzuje i jaki wydźwięk mają posty tychże użytkowników Nie jest, ale jest wolny od CW. Przynajmniej powinien w założeniu, ale czasami szambo wybija. Zupełnie jak w działach PS i Nintendo.

Ale to niebiescy przychodzą tutaj i coś o monopolu piszą.

A co jak wyłączą serwery? Czuję dumę tylko płytki!

Ty chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę, co oznacza "monopol na rynku gier". MS mógłby sobie dorzucić do portfolio Ubi, EA, Square i dywizję PlayStation, a nadal nie byłby nawet blisko do tego, żeby mieć "monopol na rynku gier".

To nie płacisz i kupujesz sobie to, co chcesz. Jak widać to jest aż tak proste.