Damn, reakcje mi się skończyły W każdym razie sytuacja jest poważna, dzisiaj dzwonił klawisz ze Sztumu i pytał, czy możemy umówić termin na rozmowę. Dzisiaj na PW spodziewam się kuriera z pismem, także wcale nie jest mi do śmiechu.
Pamiętajcie, w internecie bądźcie dla siebie mili, nie wyzywajcie innych ludzi od "dzbanów, dzieciaków, miękkich siurasów, zjebów, biedaków, szczeniaków, świrów", bo konsekwencje mogą okazać się katastrofalne. Jestem tego żywym dowodem, od wczoraj nie śpię z obawy o zniszczenie sobie życia. Jak wiadomo, z bogatym się nie wygra