Bzduras

Niewykluczone, albo po prostu w drodze do mnie miał wypadek, trafił do szpitala i jest z nim utrudniony kontakt?

Jeśli zastanawiacie się, co jest w Extreme Boxie:

Ustawienia konta -> Sygnatura -> klikasz na obrazek, żeby go zaznaczyć -> klikasz przycisk Odnośnik -> wklejasz link, gdzie obrazek ma prowadzić.

Nie, mają ten sam dysk. Nikt nie wie, ale raczej nie będzie. XSX ma niecały rok, a i tak nie nadążają z produkcją, bo schodzi dobrze, a i gry nie wykorzystują jeszcze pełni możliwości konsoli, więc nowy sprzęt na rynku jest mało prawdopodobny. W tytuły multiplayer tak, Gold jest potrzebny (i tak nikt go nie kupuję, bo Game Pass jest bardziej opłacalny i też umożliwia granie po sieci z kolegami), natomiast MFS do korzystania z dobrodziejstwa chmury nie wymaga abonamentu.

Jak dużo gra to warto. Napęd, lepsza rozdzielczość gier (przyszłościowo to dość mocny argument za, jeśli będzie wymieniać TV za rok-dwa-trzy). Jeśli tylko MFS go interesuje to nie, nie warto. Jak kupi grę na własność to nic więcej nie potrzebuje, Game Pass jest opcjonalny i nie wymagany do grania w zakupione na własność tytuły. Jednak, żeby była jasność, kupując grę w wersji cyfrowej musi ją ściągnąć, a i sam symulator jest grą, która mocno korzysta z internetu, także wskazane jest, by konsola była do niego podłączona żeby móc wycisnąć z samolotów wszystko, co mają do zaoferowania. Co do trzeciego pytania to może ktoś bardziej zorientowany podpowie, bo ja latam na padzie.

Mi pasuje pierwsza.

Bardzo fajnie, ZOE miałem na celowniku, ale coś niechętnie na promki wskakiwało. Reszta mnie nie grzeje w żaden sposób.

Nie działa i mam żal do MSu, że tak po macoszemu traktuje tę funkcję w nowych grach.

Rozi mówi prawdę, reszta blefuje. Może w segmencie gier AAA nie dzieje się wiele ciekawych rzeczy, ale giereczkowo jako całokształt nie daje odpocząć ani na moment w tym roku, i mowa tylko o bieżących premierach z 2021. Jak ktoś dodatkowo odpuścił sobie kilka tytułów z ostatnich lat czekając na pacze/promocje/wersje definitywne to grania jest od cholery i jeszcze ciut-ciut. Do tego darmówki rozdawane jak cukierki co chwilę (pamiętacie te dawne dobre czasy szóstej i siódmej generacji, gdzie DARMOWE GIERKI sypały się z każdej strony? Ja też nie)... Trzeba być naprawdę wybrednym, żeby obecnie narzekać na brak fajnych tytułów. To, że brakuje powiewu świeżości w niektórych gatunkach lub pojawiają się kotlety odgrzane po raz wtóry to normalna rzecz i tak było, jest i będzie zawsze, ale wystarczy spojrzeć trochę szerzej. Narzekać na stan giereczkowa nie zamierzam, lepiej w tym czasie w coś pograć

Będę śledzić ten tytuł, bo sam koncept bycia w cursed clanie i tworzenia mrocznego lore mnie bierze

Nie zapowiadali, dali z okazji wczorajszej premiery trailera rebootu.

To fakt, że w podglądzie dubluje niemiłosiernie. Jak chcesz przeczytać pełną dyskusję to musisz wejść w profil użytkownika albo czytać z poziomu Nieprzeczytanej Zawartości ustawiając filtr na Aktualizacje statusu. Nieintuicyjne i zdecydowanie do poprawki.

Dobrze izi, nie podoba Ci się gra, we get it - złapaliśmy za pierwszym razem.

Kozacka wiadomość, właśnie chciałem sprawdzić trójkę, ktora kisi się na Steamie. Dzięki Figuś <3

A to niestety rakowa rzeczywistość, w której żyjemy i już jakiś czas temu przestałem zwracać na to uwagę. Gdybym miał kręcić nosem na każdy przejaw tej inkluzywności czy jak to się tam nazywa to bym już dawno skręcił sobie kark od tego machania łbem.

A ja nie narzekam, pokazali sporo interesujących mnie gierek. W porównaniu do wczorajszej prezentacji Microsoftu to dzisiaj było wręcz zagrajmerskie niebo Jasne, znalazło się też trochę gówna, ale jednak ratio zdecydowanie na korzyść fajnie zapowiadających się tytułów.

Death Stranding: Samograj Cut, bez kitu.

Siema Alocha

Mój bożu, akurat przełączyłem kartę gdy Tanya powiedziała "hi". Silent Hill może nie żyje, ale przypomniałem sobie, jakie emocje budziła we mnie ta marka - przerażenie i bezsilność.

To forum dla graczy, wszystko się może zdarzyć.

A niech mi który tylko zacznie narzekać na Lindsey to się pogniewam.

Przed momentem potwierdzili u Geoffa.

Coś koło 40 minut.