Skocz do zawartości

Bzduras

Patroni
  • Postów

    16 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez Bzduras

  1. Bzduras

    The Ascent

    Akurat z Twojej klawiatury to brzmi jak kolejny żart Założyłem, że odnosisz się do nowszych gier, a nie klasyki gatunku.
  2. Bzduras

    The Ascent

    Ja wiem, że trzeba hajpować Game Passa bo kwartalna sama się nie wyrobi, ale czy słyszał Pan o Ghostrunner?
  3. Pewnie na jedno wyjdzie jeśli nie zależy Ci na trybie 120Hz, dostępnym tylko na XSX jeśli chodzi o konsole. Pecetowa wersja na bank dostanie jakieś mody, co do wydajności to jest masa testów na YT pokazująca grę na różnych konfiguracjach sprzętowych, zerknij i oceń, czy warto. Jedynkę przechodziłem w lutym tego roku na PC i muszę przyznać, że odświeżona w LE jest bardzo zgrabnie. Jasne, to nadal stara gra od Bioware, czyli drewno, ale strzela się przyjemnie, UI jest fajne odświeżone i kurde, znów mam chęć dorwać tego złamasa Sarena. Będzie granko, dobry zakup.
  4. A to nie wiedziałem, zwracam honor Ta gra jest wartka każdej złotówki, więc nie zapomnij o niej w feworze cebuli. Odwdzięczy Ci się i w sumie zazdroszczę dziewiczego przejścia
  5. Alyx ani razu nie było przecenione o 50%, więc nie - nie możesz
  6. 250zł za pełnowartościowy produkt i GOTY gierkę. Nie ma co przecierać anusa, tylko brać i ogrywać, nic lepszego na VR Cię nie spotka na razie.
  7. Bzduras

    Zakupy growe!

    Nie przeszedłem dwójki, trójki i DLC, także damy szansę kolekcji.
  8. A tak mamy Rumunię (która wprost nie jest pokazana paluszkiem, ale zamek jest żywcem wzorowany na rumuńskiej budowli, a obowiązującą walutą są lei, więc, ten) i trochę inny nacisk na wyważenie elementów horrorowo-akcyjnych. Dla mnie obecnie Village to GOTY, nie wyszła w tym roku bardziej angażująca i dopieszczona produkcja (ponownie - nie grałem w Returnala, a czuję, że mógłby śmiało powalczyć o to miano z Residentem). W to po prostu dobrze się gra i - co ważniejsze - chce się w to grać, nawet po jednorazowym ukończeniu wątku głównego.
  9. Jak na mój gust to RE7 ma bardziej napiętą atmosferę i jest o wiele lepszym straszakiem od ósemki, ale za to Village jest o wiele lepszą grą niż RE7. Koniec końców obie części FPP mają coś swojego i unikalnego, co sprawia, że warto poznać obie zamiast wskazywać jednoznacznego zwycięzcę takiego "pojedynku".
  10. A potem znów wraca do pierwszego stwierdzenia i zauważa, że to był tylko moment na całą grę.
  11. Bzduras

    STARFIELD

    Ciężko patrzeć na coś, co nie zostało pokazane w żaden sposób. Tamte trzy screeny i minutę filmiku z logo przemilczę, bo to są materiały na solidne xd/10 w skali zapowiedzi, w dodatku tylko jeden z nich jest oficjalny.
  12. To trochę włożę kij w mrowisko, bo przechodziłem niedawno pierwszego Mass Effecta na PC i... no zabrzmi to banalnie, ale nie miałem problemów Dobra, jeden - na Ryzenie postacie w pewnym momencie historii (Noveria bodaj) zamieniły się w czarne bloby i tak sobie śmigały. Powszechny problem, ściągnięcie jednego pliku pomogło i grałem już nie niepokojony przez bugi i glitche do końca gry. Chociaż sfrajerzyłem strasznie, bo teraz zamiast paczek DLC do dwójki i trójki, które posiadam w "gołych" wersjach na PC bardziej opłaca się łyknąć całą kolekcję i przejść od początku raz jeszcze, żeby zachować ciągłość historii I tak też pewnie zrobię w niedalekiej przyszłości.
  13. No proszę, słowa wielkiego wieszcza tutaj pasują idealnie: wink, wink
  14. Bzduras

    Control

    Gdyby update do UE był darmowy dla tych, co łyknęli podstawkę z season passem w czasach, gdy jeszcze nowa edycja nie była w ogóle zapowiedziana - spoko. Ale 505 powiedziało, że to NIEMOŻLIWE JEST, NIE DA SIĘ, po czym w wyniku błędu każdy posiadacz podstawki z dodatkami dostał na kilka godzin taki upgrade, z którego szybko wycofali się rakiem i dalej wciskali, że NIEMOŻLIWE JEST, NIE DA SIĘ, ZAPŁAĆ PAN... nie wiem, jak można bronić takich praktyk - to jest zwyczajnie walenie ludzi na kasę i tyle.
  15. Możliwe, ale na moje oko mało prawdopodobne.
  16. Byłem tam Kolejny odpuściłem, ale w Wilkasach w 2009 to już konkretnie było. Wspaniałe imprezy, masa znajomości.
  17. Tak właśnie było - ja, Shinigami, piter i jeszcze jeden kolega, który jeśli chodzi o fora internetowe był raczej jaroszem.
  18. Na przyszłość: z tego co rozumiem poprzednie wypowiedzi @Square to jeśli gra nie wyszła na inną konsolę - temat zakłada się w odpowiednim dziale. Jeśli jest dostępna na co najmniej dwóch konsolach, czy to przy premierze czy po jakimś czasie od niej - ląduje w multiplatformach.
  19. Nie, 1080p i 30 klatek. FPS Boost to jedyna opcja, żeby zagrać w G4 w 60 klatkach na XSS.
  20. FPS Boost dla Gearsów 4 jest skrojony głównie pod XSS, które odpala się w wersji XOS i nie ma w menu głównym pstryczka przełączającego jakość/płynność. Na SX lepiej przełączyć sobie tryb w opcjach, bo przy wybranej płynności nadal zachowuje się ulepszenia z One X, włączenie FPS Boost równa grę do wersji XOS.
  21. Cena była kosmicznie dobra wtedy, planowałem odłożyć tysiąc i wziąć z jedną grą, a tu taki zestaw wjechał, że jeszcze wleciał ten nieszczęsny Skate i zostało reszty (której część trafiła do kuriera jako napiwek) Potem zaczęło się szaleństwo gierkowe i 360 wyleczyło mnie z piractwa, które z pasją uskuteczniałem na PS2 (może nie z pasją, ale w dużych ilościach, bo gry były drogie jak na kieszeń gimnazjalisto-licealisty z niezbyt zamożnej rodziny). Ten konkretny egzemplarz to był Falcon, służył mi bezawaryjnie (!) pięć lat (!!!), po czym wymieniłem go na PS3, żeby nadrobić sobie Metal Geary i inne ekskluzywne sztosiwa. Złota konsola, która zapisała się w moim serduszku szczególnie wyraźnie i mocno.
  22. 360 to pierwsza konsola, na którą zarobiłem i odłożyłem pieniądze sam. Pracowałem wtedy na stażu w urzędzie, także odkładanie zajęło mi trzy albo cztery miesiące, nie pamiętam dokładnie. Pamiętam za to moment, w którym zamówiłem konsolę w Ultimie - zestaw z Gearsami 2, do tego dorzuciłem do koszyczka pierwsze Skate. Luks malina, na święta przyjdzie konsola z dwoma giereczkami, przez które miałem mokro w gaciach. Co więcej, na drugi dzień chciałem pokazać komuś ten zestaw, pochwalić się chyba, że konsola leci, a tu jeb - podnieśli cenę o stówę, więc totalnie kula uniknięta, prawda? No, prawie prawda. Ultima jak to Ultima, lubi sobie sprzedać coś, czego nie ma na stanie i tym razem był to Skate, który teoretycznie był dostępny od ręki, a w praktyce niekoniczenie. Dzwoniłem, prosiłem o rozbicie zamówienia na dwa itemy, kombinowałem i czarowałem - nie wyślemy, czekaj sobie aż nam ten deskororkasz dojdzie na magazyn. 23 grudnia zrezygnowany włożyłem pieniądze do koperty z myślą "no trudno, dam sobie ten hajs pod choinkę, a jak konsola dojdzie po świętach to za nią zapłacę i z bani". I tu na scenę wchodzi człowiek, którego gdybym dzisiaj spotkał na ulicy to pocałował bym go w stopę - o 21:13 do drzwi puka ON, kurier z wielką paczką dla pana Bzdurasa Nikt nigdy od tamtej pory nie zrobił mi swoją obecnością dnia jak ten typ rozwożący paczki późnym wieczorem. Konsolę odebrałem, rozpakowałem, podłączyłem do TV żeby sprawdzić, czy na pewno działa, spakowałem do pudełka i zapakowałem w papier ozdobny, na każdym etapie tego procesu jarając się i ciesząc jak dzieciak. Ech, piękne wspomnienia. edit: łomatkobosko, co ja odkopałem. W tamtych czasach prowadziliśmy sobie z dwoma innymi świrami blogaska growego i okołogrowego, bo na stażu jak to na stażu, czymś trzeba było sobie zająć te osiem godzin między wejściem do miejsca "pracy" a wyjściem z niej i klepanie w klawiaturę wydawało się niezłym pomysłem na wypełnienie tego właśnie okresu. I co się okazuje? Napisałem nawet tekst o tym zdarzeniu, z którego dowiedziałem się teraz, że konsola została wysłana 22 grudnia z Ultimy, a kurierem był Pan Darek - jeśli to czytasz to odezwij się na PW, bo masz u mnie zaległą flachę kolego
  23. Zabij ją pierwszy i kup gierkę, wykorzystaj przewagę elementu zaskoczenia
  24. Bzduras

    Ghostrunner

    No i elegancko, bo jedynka sztos. Wjeżdżam w to jak Mostowiak w kartony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...