Skocz do zawartości

Bzduras

Patroni
  • Postów

    16 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez Bzduras

  1. Panowie, jest komunikat: idźcie na PW albo do CW.
  2. Bzduras

    DualSense i PSPortal

    Ten rubinowy sam seks Rewelacyjny kolorek na pada.
  3. ASX, nie świruj, napisał, że chodzi o gierkę na next-geny.
  4. A to też czekam, tylko jeszcze zdefiniuj system sellera. Bo jeśli to ma być cinematic experience TPP shooter w open worldzie ze znaczkiem Sony to raczej nigdy się nie doczekamy.
  5. No z tą ekskluzywnością tylko na konsolę to xd, bo jeśli ktoś chce ograć gierkę od MSu to w 99% przypadków (ten 1% to Ori i Cuphead) musi mieć sprzęt pozwalający na jej odpalenie i mnie, jako posiadacza Xboxa, nie obchodzi za bardzo fakt, że to samo co mam ja na konsoli odpali ktoś inny na telefonie z chmury czy pececie, dopóki i ja mogę sobie pograć. Jak widać nie każdy jest tak lotny. Chcesz 100% gierki zarezerwowane na jedną platformę to kup Switcha, bo jak widać Sony też zaczyna przechodzić na model "konsola + PC" i choć nie jest to w ich wypadku tak agresywne jak u MSu to jednak pierwsza bariera została już przełamana.
  6. To ja się teraz pytam:
  7. Kolega ewidentnie zajebał się w akcji.
  8. Bzduras

    Snow*Runner

    Tak w sumie to momenty, w których gdzieś się zakopałem paradoksalnie były do tej pory moją ulubioną częścią gry, zmuszając do kombinowania i walczenia z poczuciem paniki oraz desperacji jednocześnie
  9. Bzduras

    Snow*Runner

    Dzięki za tipy. Rozumiem, że opcja Holuj odwozi auto do garażu? Po pracy usiądę na pewno do gierki, bo już sobie w głowie planuję kolejne trasy i zadania do wykonania. Chyba po tych wszystkich skillowych i szybkich gierkach pompujących adrenalinę potrzebowałem czegoś właśnie takiego, jak Snowrunner - wolniejszej, spokojnej gierki, przy której mogę zapuścić podcast w tle i wyruszyć w nieznane.
  10. Bzduras

    Snow*Runner

    Teraz już wiem, jak to napisałeś.
  11. Bzduras

    Snow*Runner

    Kupiłem tę gierkę w wersji Premium na promocji Epica... na sylwestra, pod wpływem procentów i jako kompulsywny zakup po pijaku xD Od tego momentu nie ruszyłem jej ani na moment w ramach samobiczowania się i swoistej pokuty za to, że pozwoliłem używce zawładnąć swoim portfelem, ale w ramach drobnej przerwy od nowego Residenta włączyłem ją wczoraj na chwilę. Zrobiłem tutka w Michigan i wyruszyłem na Alaskę. Po znalezieniu pierwszej wieży widokowej, w drodze do kolejnego punktu na mapie znalazłem chatę z zadaniem "przywieź mi cztery bloki cementu, bo mi wypadły i leżą teraz". No to wyruszyłem swoim podstawowym autkiem zwiadowczym. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że nie mam przyczepki, a ładunek nie zmieści się na pace Chevroleta, także "szybka" jazda przez błoto do garażu. O, jest dostawczak z DLC, który ma żuraw na pace - biorę. Dojechałem do pierwszego ładunku, podparłem auto i heja z żurawiem. Chwytam cement, podnoszę go do góry, a tu mi zdziwko - auto stojące w błocie niespecjalnie chciało być stabilne i wylądowało na boku. Z pomocą wyciągarki udało mi się postawić dostawczaka na cztery koła, stwierdziłem, że w sumie to chyba nie jest najlepszy pojazd do tego zadania i to trzeba na spokojnie, porobić coś innego, zarobić kasę i zabrać się za bary już z właściwą mocą przerobową. Z tą myślą wracam do garażu... wróć - nie wracam, bo dostawczak ni cholery nie chce ruszyć. Zbyt ciężka maszyna, złe opony i mam gotowe zakopanie się w błocie na amen, nawet wyciągarka nie poradziła sobie z uratowaniem go. Ech, trzeba podjechać zwiadowcą i spróbować wyholować dostawczaka z błota. Na moje szczęście plan był dobry i udało się odstawić auto do garażu, żeby czekał na swoją kolej. No to heja, czas na odkrywanie mapy, prawda? Nieprawda, bo paliwo zaczęło się kończyć. Podjazd na stację beznynową, zatankowane i lecimy dalej. Daleko nie zajechałem, bo za rogiem czekało zlecenie - ktoś zakopał się autem w górach i nie ma jak wrócić. Biorę, zawsze to dodatkowe siano i krok w kierunku profesjonalnego cementowozu, bo ten cement solą mi w oku, mimo iż betonem na śniegu raczej. Przejażdżka przez rwący potok, próba wjazdu na górę "na pałę i na chama", czyli przez wciągarkę ścieżką, na której masa drzew po drodze stoi. Niestety, fiasko. Kolejna ścieżka, kolejne wciąganie się na górę - tu już poszło lepiej, choć nie bez komplikacji, i jest - stoi to samo auto. Zatankuję ze swojego baku? Nie, bez sensu, wtedy sam nie wrócę i będę musiał dostawać się do auta czymś większym, a to będzie trudne zadanie. Szybka kalkulacja, chuj - biorę złoma na hol, z góry będzie łatwiej. I faktycznie, źle nie było, w międzyczasie tylko podjechałem na stację zatankować, żeby nie zostać z ręką w nocniku i Chevroletem w jeziorze. Po walce z holem odstawiłem auto dumny jak paw, przytulając ogromną fortunę w wysokości 1400$. Tu wyłączyłem grę i spojrzałem na czas w niej spędzo... 3 GODZINY?! Przecież grałem tylko moment... Zajebista czillera, wchodzę w to! Czas leci nie wiadomo kiedy przy tym tytule, a spektrum emocji w czasie grania rozciąga się od czilery (powolne zwiedzanie mapy) przez ekscytację, radość, aż po panikę (gdy sytuacja wydaje się wyglądać tak, że teraz delikatny podmuch wiatru zaważy na tym, czy zaliczy się dachowanie czy uda się jednak wykaraskać z sytuacji). Jednak po pijaku da się czasem podjąć dobrą decyzję, nawet jeśli w tamtym momencie nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jest dobra
  12. Spoiler z ostatniej cutscenki, free roam camera na PC pozwala dojrzeć to:
  13. Ciekawe, który sklep jako pierwszy zacznie dorzucać gierki na płytach do "bundli" z Digitalem. Ktoś powinien im dać po łapach za taką frajerską taktykę.
  14. Miałem podobnie, ale w intensywnych gierkach (Bloody Palace w DMC5 SE Vergilem i trzaskanie 4x Judgment Cut na każdym poziomie), jednak mi to mija po kilku-kilkunastu minutach od odłożenia pada. Jeśli ból jest naprawdę uporczywy i pojawia się regularnie podczas grania na padzie to może warto umówić wizytę u specjalisty, zrobić badania i zasięgnąć jego porady? Bo nie oszukujmy się, tutaj raczej nikt nie zdiagnozuje Ci nic przez literki na ekranie, bo nie ma ku temu kompetencji. Było nie było w jakimś stopniu stawiasz na szali swoje zdrowie - znacznie lepiej powierzyć je komuś, kto ma w tym kierunku wykształcenie i predyspozycje do tego, żeby Ci pomóc aniżeli konsolomaniakom z forum w internetach. Może być tak, że skoro to Twoja pierwsza konsola to sterowanie na padzie jest dla Ciebie czymś nowym, powodującym zmęczenie w palcach przez brak oswojenia i minie Ci to z czasem, ale może być równie dobrze tak, że faktycznie masz jakieś schorzenie, które do tej pory nie miało odpowiednich warunków do objawienia się. Taka luźna myśl.
  15. Widziałem ludzi przechodzących Dark Souls na tamburynie grając stopami więc i to mnie nie zdziwiło W ogóle jak patrzę to ten koleś to jakiś kocur residentowy jest. Przechodzi 12 gierek jedna po drugiej, na każdą poświęca około godziny? Yeah, right, już widzę, jak w tym życiu zbliżę się choćby do jego poziomu.
  16. Wiesz, VoS to tryb robiony wybitnie pod infinite ammo i dopakowane bronie. Wczoraj wziąłem się za bary z tym na zwykłym New Game i nie ma absolutnie najmniejszych szans na przejście tego w ten sposób - pierwszy przeciwnik napotykany w grze połyka 40 (CZTERDZIEŚCI) kul w łeb ze zwykłego gnata i dalej skacze do gardła. Pewnie znajdzie się w sieci jakiś kozak przechodzący ten tryb w taki sposób, ale zwykły śmiertelnik po prostu nie ma na to szans. Ba, nawet po załadowaniu NG+ z infinite Dragoonem nie dałem rady przetrwać początku Jeszcze z jeden run na wymaksowanie STAKE trzeba zrobić i dopiero można do niego podchodzić. Madhouse to przy tym bajka dla dzieci. Co do pytania - pierwszego tak, drugiego nie spotkałem Aha, wcześniej gdzieś tu wspomniałem, że na VoS itemy są w innych miejscach, ale reddit raportuje, że jednak niekoniecznie.
  17. 9h czasu gry liczonego bez cutscenek, czyli realnie z jakieś 11-12h. Tempo gry "czyszczę co się da, ale niektóre lokacje pomijam, bo sekrety pochowane srogo".
  18. @u55r zrób niektórym przysługę i bądź odważniejszy w używaniu Wiara będzie Ci wdzięczna, bo z Twoich postów będzie można zaraz złożyć całą grę.
  19. Plus dla tych, co przeszli grę, ale tak naprawdę - nie obejrzałeś zakończenia, nie wchodź w ten link i w spoiler. Ostrzegałem. https://nintendosmash.com/resident-evil-village-a-hidden-easter-egg-at-the-end-of-the-game-how-to-access-it/
  20. Recenzja z rodzimego poletka.
  21. Ok, jestem w stanie zrozumieć te argumenty, Nadal jednak grając w te gierki czuję te przyjemne mrowienie, które towarzyszy mi przy odpalaniu dowolnej części serii
  22. Ja bym chciał tylko zapytać, co rozumiecie przez stwierdzenie "starego, dobrego Residencika"? Na moje oznacza ono miks eksploracji, klimatu horroru/zaszczucia, rozwiązywania zagadek, walki i zarządzania ekwipunkiem. Jeśli przyjmiemy te kryteria to zarówno siódemka jak i ósemka spełniają je należycie. Ba, to bardziej residentne Residenty od lubianego Revelations 2.
  23. Tak jak w RE4 - załadujesz save z complete game i masz New Game +, poziom trudności możesz sobie wybrać. Wybierasz New Game z menu i masz czystą grę od nowa jak za pierwszym razem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...