Skocz do zawartości

Bzduras

Patroni
  • Postów

    16 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez Bzduras

  1. Ładnie tam centrala kazała kłamczuszkować z liczbami, przecież nikt w internecie się nie kapnie.
  2. Wciskasz sobie lewy analog i masz cursor mode. Te całe "touch" to przystosowanie pod pada po prostu.
  3. Tak to działa, twarda bania i zaciśnięte pięści albo jeszcze jeden pościk na insta. Tak jak mówisz, samodyscyplina musi być sztywno narzucona.
  4. Jakby co - brać i się nie bać, oryginalne joycony powędrowały do futerału, nawet mi ich nie żal.
  5. Ekspert odpowiada: nie, awruk, skąd ten pomysł?
  6. Małe kroczki i wyciszenie tego badziewia, a przede wszystkim zostawienie go poza zasięgiem ręki pomaga. Też łapałem się na tym, że zanim włączyłem gierkę czy wziąłem książkę do ręki musiałem sprawdzić forum, discorda, jeszcze Eurogamer, jeszcze reddit, jeszcze coś i zanim się obejrzałem czas na gierkę/czytanko/cokolwiek innego przeciekł przez palce, czy raczej przez szkalny ekran smartfona. Zacząłem się karcić i działać pod wpływem impulsu, czyli "mam ochotę pograć - rzucam to wszystko w cholerę i włączam gierkę". Potem doszło wywalenie telefonu gdzieś na łózko, żeby nie korciło (wiadomo, że jak trzeba włożyć minimum wysiłku i ruszyć kapsko z miejsca żeby sprawdzić fejsika to wydaje się to mniej kuszące w porównaniu do zwykłego wyciągnięcia ręki), działa pięknie.
  7. Bzduras

    Konsolowa Tęcza

    Diablo znam, tamtego nie, ale skoro tak sprawa wygląda to pewnie to te Hirosy 3. Nigdy nie rozumiałem fenomenu tej gry, w czasach szajby na to gralem w Tekken 3 i THPS2, nie bijcie.
  8. Bzduras

    Konsolowa Tęcza

    Ponawiam pytanie, co to za gra?
  9. @schabek będziesz kupować Judgment?
  10. Bzduras

    Konsolowa Tęcza

    Co to?
  11. Kupiłem, pograłem wczoraj dwie godzinki. Zach, jesteśmy w domu Zacznijmy od najbardziej kontrowersyjnej kwestii i miejmy już ją z głowy, żeby nie przeszkadzała: tak, techniczna warstwa tej gry to gówno, wygląda kiepsko, rusza się kiepsko, choć gdyby wyszła w 2002 na PS2 mogłaby zgarnąć nagrodę za najlepsze średnie wykonanie gry. To teraz do rzeczy. Już na wejściu atakuje nas klimat, gęsta, ponura i tajemnicza atmosfera, która od początku chwyta za ryjec. Pierwsze dialogi, interakcje i już byłem sprzedany, świetnie wykonany thriller, który chłonie się jak gąbka i nie można oderwać wzroku od ekranu, momentami aż czuć vibe Milczenia Owiec. Za moment z kolei gra uderza w inne stylistycznie tony i znając jedynkę nie ma szans, że nie uśmiechniemy się słuchając wywodu Yorka o tym, że Cat People jest najlepszym filmem w historii i każdy kto wybrał na to miano Mechaniczną Pomarańczę to rozi i beka z niego. Znowu ciężkie i mocne tematy mieszane są z beztroskim rozważaniem głównego bohatera o wszystkim i o niczym, które tak bardzo robiły robotę w poprzedniej części gry i które tak mocno wyróżnia się na tle wszystkich innych gier skupiających się na opowiedzeniu graczowi jakiejś historii. Przy czym warto zaznaczyć, że natężenie elementów niemal nadprzyrodzonych, tajemniczych czy zwyczajnie dziwnych jest spore i całość ma silną otoczkę mistycyzmu, która nie każdemu podpasuje (choć jeśli ktokolwiek nosi się z zamiarem sprawdzenia drugiej części to prawdopodobnie zna oryginał i w to mu graj). Przy okazji ostrzeżenie dla nieodpornych na dialogi w grach: tutaj rozmawia się na każdym kroku, a sam wstęp to w zasadzie półgodzinna pogadanka między postaciami, zostaliście ostrzeżeni. Gameplay na pierwszy rzut oka wygląda bardzo zbliżenie do tego, co oferowało nam Greenvale, czyli oparte na zarządzaniu czasem prowadzenie śledztwa, poznawanie postaci zamieszkujących La Carre, ich problemów, sympatii i animozji. I oczywiście, że po raz kolejny działa to na wyobraźnię i kreuje poczucie, że ta mała mieścina żyje swoim życiem, a York wraz z graczem są w niej goścmi, do których podchodzi się przyjaźnie, acz z dozą nieufności. Eksploracja autem została zamieniona na eksplorację na desce (i wytłumaczenie tego w samej grze jest równie banalne, co urocze i dziwne), a ze względu na mniejszy, bardziej skondensowany teren działania jest to zmiana na plus. Pamiętam długie wyprawy na koniec mapy przeplatane kontrolą, czy na pewno wybrałem dobry zjazd i zdenerwowanie, gdy w połowie trasy skończyło się paliwo, tutaj nic takiego nie ma szans mieć miejsce. Zabrzmi to jak kuriozum, ale wreszcie można oznaczyć sobie punkt docelowy wskazywany na kompasie zamiast powtarzać w myślach "druga w prawo, trzecia w lewo... kurła, minąłem już pierwszą czy nie?". Na tę chwilę za wiele więcej Wam nie opowiem, bo i dopiero wszystko przede mną, ale już czuję, że będzie to przygoda, którą zapamiętam na długo. Swery, robisz to dobrze. A na koniec słowo o muzyce... albo nie, co ja będę pisać po próżnicy. Posłuchajcie sami.
  12. Już zawsze będziesz nosić piętno brazylijczyka.
  13. Do 16.03 masz czas na granko.
  14. W tematach też da się wyczytać sporo postów silnie podszytych CW. Wchodzisz pogadać, a tu jeden z drugim nawiedzony robi gnój i jest to widoczne w działach obu "obozów". Męczące, co najmniej.
  15. Plus przy okazji można przemyśleć rozwiązania w regulaminie hamujące CW poza CW, bo rozlało się to niesamowicie po obu stronach obozu (tak, obu, ci od Nintendo raczej zajmują się sobą) i odbiera smak forumingu
  16. To samo "chrupnięcie" masz na każdym sprzęcie z napędem optycznym, czy to PC, PS2 czy XSX. To, że na XSX jest głośniejsze to kwestia zastosowanego napędu i słabej izolacji dźwiękowej tegoż, nie masz co się przejmować.
  17. Bzduras

    Konsolowa Tęcza

    Super funny [VIDEO]
  18. Już nie chodzi o eksy, ale gry w ogóle. Jest posucha i nie zanosi się, żeby szybko się to zmieniło. Ten rok to w ogóle przemilczę.
  19. Wiadomo, do tego Switch stał u Phila na półce przy wywiadzie. Nie ma przypadków, są tylko znaki.
  20. Switch na Xboxie potwierdzony. Korporacja ujawnia ważny szczegół, fani są zachwyceni
  21. Tak jak lpcl napisał, sama prawda. Dopóki te miliardy dolarów i 23 czy nawet setka studiów nie przekłada się na gierki to jakoś nie rozgrzewa mnie to totalnie. Kurde, obecnie to nawet nie ma na co czekać oprócz Halo kiedyś tam jak wyjdzie, bo reszta gierek to minutowe CGI i nie wiadomo za bardzo, o co w nich chodzi w ogóle. Tak to my hajpu i jaranka nie wygenerujemy, panie kolego Philu.
  22. Bzduras

    Elden Ring

    To bawcie się dobrze i dajcie ewentualnie znać po premierze czy ma w sobie coś z Bloodborne.
  23. Bzduras

    Elden Ring

    Czyli to samo co w DS, tylko pod inną nazwą i z koniem?
  24. To chociaż tyle dobrego, bo np. taki artwork z RE8 na początku tekstu sugeruje, że wyjdzie też wersja na PS2 i pierwszego Xboxa: Z kolei akurat w to, że Bravery Default II wygląda na Switchu tak, jak na screenach byłbym w stanie uwierzyć
  25. Przez chwilę złapałem karpia, dlaczego ten numer waży o ponad połowę mniej niż pozostałe, ale już chyba wiem... PE 282: PE 283: I tak 3/4 screenów, materiałów, a niektóre reklamy (w tym ta zachęcająca do prenumeraty) wali takimi pikselami po oczach, że aż boli. Jeśli drukowana wersja ukaże się w takiej samej formie to będzie to chyba pierwszy numer PIXEL Extreme Ech, nie dość, że w pracy tragedia to jeszcze PE kopie po nerkach na dobicie, niech ten poniedziałek już się skończy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...