Bzduras

Co Ty pieprzysz, po USB-C możesz sobie podpiąć co chcesz bez docka. Dobry dzień w temacie, jeden prorokuje porażkę w imię swego wodza na literkę $, drugi ma gotowe rozwiązanie na każdy problem na zasadzie "zmień pracę, weź kredyt" xD A jeszcze dziesiątej nie ma. Idę zaparzyć herbatkę.

Problemem naszych czasów jest to, że jeśli nie kupisz nowego sprzętu w preorderze day one to nikłe są szanse, że wejdziesz do sklepu i weźmiesz go sobie z półki. Skalperska chujoza nie śpi, a i chętnych na S2 nie zabraknie. Czekam na ogłoszenie i preorder u orędownika Switcha w Polsce, biorę od ręki swoją sztukę i śpię spokojnie czekając na premierę.

DMC Collection bez zastrzeżeń, na równi z każdą inną platformą. DMC3 najlepsza wersja na Switchu bez dwóch zdań, bo ma dodatkowe ficzery w postaci style switchera i lokalnego coopa w Bloody Palace A to śmiało możesz atakować, DMC3 najlepsze na Switchu, cała reszta śmiga tak samo niezależnie od platformy.

Lepiej na którąkolwiek inną platformę weź. O ile NG Sigma śmiga bardzo dobrze tak dwójka i trójka na Switchu to jest nieporozumienie totalne. Nawet Xbox One S da Ci lepsze wrażenia z grania i nie ratuje tutaj sytuacji granie przenośne, bo skalowanie rozdzielczości jest tak agresywne, że momentami na ekranie możesz naprawdę liczyć piksele. Co jeszcze lepsze to wcale nie ratuje to frameratu przed spadkami xd Także konkluzja z mojej strony jest taka: jak masz Xboxa to weź oryginały, czyli NG Black, NG2 i Razor's Edge z 360, jeśli masz Switcha to mooocno się zastanów czy warto i zerknij na to co Ci wklejam niżej (konkretnie fragment o wizualiach), jak masz PS4/5 lub PC to kolekcja na spokojnie jest do ogranka.

Wygląda jak Kena Straight Outta Compton. Jak się inspirować to od najlepszych

A wiesz co masz rację, wezmę se asasynka zamiast potężnego Henryczka - na pewno wyjdę zadowolony Nie uratowało, nadal to pierwsza gra w historii, którą ktoś po prostu zabrał z konta.

Jakim wyrokiem? Jak zawsze zagra się, gdy już stanieje poniżej stówki, na razie dość asasyna mam na najbliższy rok, a w lutym wychodzi tyle bengierów, że niggasuke musi sobie poczekać.

Kolejna zombiszczelanka, ale może coś fajnego z tego wyjdzie.

Widzę, że muszę wejść i wyjaśnić: CV zajebiste Zero zajebiste Pozdrawiam

No niestety, albo kupisz grę w EA, gdzie już w tym momencie zawartości jest więcej niż w jedynce albo cierp i czekaj.

A czym mają się zajmować? Chyba troszkę za mocno się zacietrzewiłeś w tej niechęci do EA. Rozwijają grę stopniowo, a ostatnim stopniem będzie wydanie 1.0, naprawdę nie wiem, na co się tutaj obrażać. Tym bardziej, że jedynka zaczynała dosłownie 1:1 w ten sam sposób.

O nie, pracują nad grą tyle ile potrzeba zanim ją wypuszczą w pełnej wersji, co za chore pojeby.

Kiedyś szanowałem, ale odleciał w rejony których nie rozumiem. Nie szanuję też za to, co odpierdala na pepełe - "GŁOS GERALTA PO UDARZE MÓZGU" to był szczyt skurwysyństwa i niech sobie gnije tam, gdzie jego miejsce klepiąc bezbeczne top 10 do końca swojego dziennikarskiego (haha) życia.

To ja proponuję tak: my se zabieramy Rogera i Nemesisa, a pepełe zostawiamy gruchę i resztę tego tatałajstwa co to zaczynało na tym gównoportaliku, niech tam się kiszą a naczelnym zostanie gruszek-okruszek. Zaxa można dorzucić w gratisie, niech mają. I dopiero wtedy będzie prawdziwy rozłam szmatławca od pepełe.

Raczej to drugie, twórcy określają to jako standalone spinoff o rozmiarze pełnoprawnej części. Śmiało atakuj piątkę w międzyczasie.

Szkoda trochę, że znowu Francja. Jednak przyzwyczaiłem się, że nowy SE = nowy kraj, ale te previewy i doniesienia sugerują, że będzie jednak spoko. Na pewno się obada.

Nie wiem co to oznacza, ale niech już sobie będzie

No nie wiem, raz ugięli kolanko po fakcie to może teraz działają prewencyjnie. Nie wiem, też nie rozumiem po co takie komunikaty skoro świat Wiedźmina jest pełen nierówności i każdy odbiorca który skończył podstawówkę wyłapie to od razu bez specjalnego komunikatu hej, nasz twór podejmuje WAŻKIE KWESTIE SPOŁECZNE.

Pewnie żeby się resetpenery cieszyły, bo przy Cyberpunku mieli wściekliznę.

Ja bym nie stawiał jednego nad drugim, tylko na osobnych półkach. Tomb Raidery chcą bardzo mocno brać się na poważnie, Uncharted to lżejsza historia wypełniona akcją, humorem i mimo poważniejszych momentów (jak np. czwórka i relacja z Eleną) całościowo jest bardziej lekkoduszna, przez co łatwiej wchodzi. Jabłka i pomarańcze, oba mają swoje wady i zalety, oba smakują spoko.

Za dużo kresek. Hehe.

Tyle dobroci na jednym zdjęciu

Dokładnie. Ale jako, że znowu jest okazja to chciałbym życzyć takim podbierającym kodziki bez słowa parówom co najmniej raka wątroby z powikłaniami i przewlekłego zaniku prostaty

Granie w RE2 bez tych SFXów? Co te zagrajmery