Po obecnej generacji nawet nie spoglądam w stronę Series S, może kiedyś na prezent dla kogoś się nada, ale jako człek lokujący sporo wolnego czasu w gierkach wolę jednak od razu rzucić się na mocny sprzęt i spać spokojnie przez kilka lat. Zwłaszcza, że tak naprawdę to jest 900zł różnicy, a efekty będę obserwować przez najbliższe 5-7 lat, w zależności jak potoczy się ta generacja - nie warto oszczędzać w takim przypadku, by za kilka lat okazało się, że jednak różnica w gierkach będzie podobna jak w przypadku One S-One X. Z kolei jeśli ktoś planuje mainować PS5 i szuka sobie tańszej maszynki do grania po kosztach, czy drugiej konsoli do domku letniskowego, używanej od czasu do czasu to Series S wygląda kusząco - tanie, małe, z sensownymi (oby, nadal jestem ciekaw testów i tego, jak konsola wypadnie w praniu) możliwościami. Idealny dodatek do setupu, ale czy ma zadatki na bycie głównym punktem w giereczkowym setupie? Zobaczymy. Testy tego malucha interesują mnie nawet bardziej niż XSX