Też dzisiaj przeszedłem, 5,28 na liczniku. Momentami chciałem połamać pada z niemocy, ale zagryzienie zębów i git gud przyniosło pożądany skutek. Fajnie urozmaicona gierka, do której pewnie jeszcze wrócę, ale za mało tu prania po pyskach. Druga połowa gry w szczególności opiera się bardziej na dystrakcjach niż mięsku, ale ani przez moment nie czuliśmy z moją lubą znużenia. Ode mnie solidna ósemeczka, ocena po granku w dwie osoby w coopie.