Taki kurier z ładnymi widoczkami, przerywany gdzieniegdzie walką czy to z przeciwnikami którzy chcą go okraść albo złapać w inny wymiar czasoprzestrzenny co równa się walce z minibossem i stworzeniem krateru czy to z terenem, żeby się na kamieniu na ryj nie wywalić. Od czasu do czasu oglądasz srogo po(pipi)any film.
Nie wiem, nie da się tego na papierze dobrze opisać, trzeba złapać pada i albo poczuć klimat albo odłożyć go na bok z dużym "meh".