Podstawkę testowaliśmy z lubą jakieś pół godziny żeby złapać podstawy i obyć się ze sprzętem. Potem to już poszło - Shakira, Nightwish, Taylor Swift, 3 Doors Down, Lindsey Stirling, Slipknot i co jeszcze dusza wymarzy. Brak mi słów, jak tak prosty koncept w połączeniu z VR tworzy mieszankę wybuchową. Mimo tego, że łapska bolą, pot zalewa czoło i ogólnie organizm krzyczy "ty weź się może trochę uspokój, co?" to syndrom jeszcze jednego tracku jest tu chyba nawet silniejszy niż w Guitar Hero i Rock Bandach razem wziętych. Rewelacja.