Wiecie, że to działa w dwie strony? Jako neutrals mam bekę i z fatalistów, i z worshiperów tej gierki, bo to co się tutaj odstawia to jakaś czwarta gęstość wojny o kilkadziesiąt gigabajtów plików, a krucjatorzy wcale nie są lepsi od niewiernych w krindżu jaki serwują swoimi postami.
Z drugiej strony przynajmniej jest do czego zjeść popcorn