Skocz do zawartości

Bzduras

Patroni
  • Postów

    15 377
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Bzduras

  1. Bzduras

    Final Fantasy XV

    Owszem, nie ta liga, bo i już nawet przynależność gatunkowa nie taka sama. Gra zmieniła się z jRPG na aRPG, więc i porównania będą w jakimś tam stopniu niemiarodajne. Inna sprawa, że FFVI-X to gry świetne, dodatkowo przypięczętowane w pamięci dużym kawałkiem nostalgii - z tym ciężko wygrać. To jednak wcale nie znaczy, że FFXV było/jest słabą grą, tylko słabszą od wcześniej wspomnianych
  2. Bzduras

    Final Fantasy XV

    Posty ludzi, którzy ogrywali na bieżąco mówią coś innego
  3. Co do VC - przecież na samym porcie SMG (który już mają gotowy pod Tegrę) mogą zarobić hajsu w opór, a gdzie jeszcze inne klasyki ze starszych platform? Trzeba być japończykiem żeby nie schylić się po szmal, który leży na ziemi, i to w dużych ilościach
  4. Bzduras

    Final Fantasy XV

    Wystarczy, że nie zżyjesz się z postaciami i cały Twój post traci znaczenie. Rozumiem obie strony barykady, choć stoję po jej optymistycznie nastawionej stronie, i patrząc na posty z boku to tak naprawdę obie strony mają rację. Jest tu dużo nietrafionych pomysłów, nudnych fetch questów i rozbabrana fabuła (nie wiem jak to teraz wygląda, podobno dużo się pozmieniało, dopiero 6h na liczniku mam), która... nadal nie jest kompletna, bo wyjdą jeszcze 4 epizody Z drugiej strony ten feeling przy graniu to jest jakieś moje zen, zanurzam się w tym świecie i płynę z prądem i te wszystkie zarzuty gdzieś znikają. Co gracz to opinia, niektórzy po prostu wymagają od gierek czegoś innego, niż serwuje im FFXV. Zwłaszcza, że w tym samym roku wyszła Persona 5, która obiektywnie łyka tego Fajnala bez zakąszania ogórkiem
  5. Bzduras

    Zakupy growe!

    Wygląda to na naklejkę na folii, nie nadruk na okładce
  6. Ale to nie jest temat o backlogach, ziomeczki.
  7. Bzduras

    Final Fantasy XV

    Ktoś kiedyś napisał, że gierka to hit or miss i miał rację, chyba żaden Final nie dzielił tak skrajnie fanów
  8. Bzduras

    Final Fantasy XV

    Problem solved w takim razie
  9. Bzduras

    Final Fantasy XV

    Ale za to hunty Nie wiem jak oni to zrobili, ale ta część jak już wciągnie to puścić nie chce
  10. Bzduras

    Final Fantasy XV

    Sprawiłem sobie ostatnio znów FFXV, tym razem Rayos Edition, no i znów nie mogę się oderwać. Tak, wiem, gra nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań - fabuła, Ty pipi Tak, wiem, mogło być lepiej - świat otwarty, potem rynna Tak, wiem, sporo elementów rozgrywki leży i kwiczy - magia, summony itp. I co z tego, skoro jak już chwytam za pada to oderwać się nie mogę? Premierowej wersji wystawiłem 9 po splatynowaniu, zobaczymy, jak bardzo gra się zmieniła przez te prawie dwa lata. Inna sprawa, że średnio kojarzę dużo rzeczy z piętnastki, więc jak mam niby te zmiany zauważyć
  11. A wie, że przeklejasz jego posta? Za taką partyzantkę na Nikogo sypią się bany
  12. Jestem w podobnej sytuacji, mam monitor 1080p i grałem ostatni rok na XOS. Wymieniłem na XOX, no i brać koniecznie jeśli faktycznie zależy Ci na dopasionej grafie. Gry po prostu zyskują ogromnie na koksie, niezależnie od wyświetlacza
  13. Bzduras

    Devil May Cry 5

    Sorry za post pod postem, da się jakoś skleić? W zasadzie nazwa filmiku mówi wszystko, co ja się będę rozpisywać - materiał z PAX
  14. Bzduras

    Zakupy growe!

    Dino Crisis 2, shooter, który na PSXie zrywał kaski
  15. EA specjalnie chyba zaorało gierkę wybierając jej taką a nie inną datę wydania.
  16. Bzduras

    Forza Horizon 4

    Chodziło mi o to, że wersja z GP to demo, prawdziwy bot ma taką perełkę kupioną na własność
  17. No dobra, ale zboczyliśmy z kursu tej dyskusji. Dlaczego w Twoim rozumieniu singiel=fabuła? Singiel z kiepską fabułą, ale dobrym gameplayem jak najbardziej ma rację bytu i swoją bazę odbiorców, do której należę, a którą najwyraźniej gardzisz. Tu mnie właśnie serduszko kłuje
  18. Syf to imo WoW, ale rozumiem czemu ludzie w niego grają. Fajnie jest umieć przyznać się przed samym sobą, że lubi się coś, co jest ewidentnym szitem poprzez zwykłe "mi się podoba" i wywalenie jajec na opinie ogółu - łatwiej się żyje nie mając parcia na bycie koneserem nowoczesnych zdobyczy cywilizacji, jakimi niewątpliwie są giereczki wideło
  19. Odmóżdżający liniowy shooter z akcją jak u Michaela Baya? Kurła, somsiedzie. Raz na jakiś czas to aż łapy same się rwą do takich gierek
  20. Trzy plany abonamentowe (XBL, XGP, XBL+XGP z jakąś zniżką)? Jak najbardziej jestem za. Tylko jeśli unifikacja będzie jedyną opcją korzystania z XGP to tak jak pisał @Pacquiao wpływy mogą się zmniejszyć, bo sam zrezygnowałbym z GP w takiej sytuacji.
  21. Czemu cały czas stawiasz znak równości pomiędzy singlem a fabułą? Tak, lubię te blockbustery na 6 godzin od czasu do czasu. Kolejna niepopularna opinia - kampanie w CoD to sztosy.
  22. Istnienie jednego nie wyklucza drugiego, jeśli ktoś lubi sieciowe multiki z dowolnego powodu to proszę, na zdrówko, takich gier jest od groma. Bardziej smuci mnie traktowanie singla po macoszemu (albo w ogóle wycinanie, no nie zdzierżę tego Black Opsa) na rzecz kolejnej maszynki do robienia hajsu z mikrotransakcji na skórkach, debili którzy za to płacą nie brakuje (co np. mroku udowodnił w temacie Fortnite). Trochę nie rozumiem Twojego szydzenia z takiego podejścia, bo to co piszesz ma sens i nie wskazuje na to, żeby Twoja szydera miała jakieś głębsze podstawy.
  23. To może jako orędownik tego wyszydzanego zdania zajmę stanowisko dokładnie odwrotne - gardzę niesamowicie grami nastawionymi na multi po sieci, a singla umiłowałem w serduszku. Czy jest dziwne, że nie mam ochoty być uzależniony od "partyjek online", dostępności kumpli, opłaconego abonamentu? IMO nie. Nie mam potrzeby rywalizacji z innymi, z kolegami lubię pograć, ale jak za dawnych czasów, siedząc obok siebie na kanapie. Czemu szydzisz z ludzi, którzy całe to online mają totalnie w dupie, bo to nie ich bajka? Zwłaszcza w sytuacji, gdy singla traci seria, która od pierwszej części tego singla miała (tak, Black Ops 4, na ciebie patrzę). W sytuacji, w której gram z randomami z hameryki w ogóle nie ogarniam - nie lubię gdy ktoś obraża mi rodzinę, ze wskazaniem na matkę Moim zdaniem nie masz również racji w dalszej części posta, utożsamiając singla z "super fabułą". Nie są to rzeczy nierozerwalne i nierozłączne, co sam świetnie wypunktowałeś podając przykład Dooma - jakaś fabułka tam jest, ale to tylko pretekst do cudownego gameplayu. Jest tam soczysty singielek dla takich jak ja i multi dla ludzi, którzy lubią wskoczyć w sieć i ponabijać sobie fragi. Dla mnie komponent sieciowy jest totalnie nieistotny, a Dooma kupiłem dwa razy (na PS4 i na PC), bo to genialna gra do której mogę ślinić się bez końca, pomimo historyjki na poziomie moich opowiadań z liceum pisanych na polskim. Konkludując wyrażę niepopularną opinię - je.bać multi po sieci soł macz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...