O, też proszę w razie czego o jakieś wskazówki, co i gdzie można zrobić. Przymiarki są od dłuższego czasu, ale jakoś zawsze spychane na drugi plan.
I przy okazji się wpiszę, bo od przedwczoraj, po rutynowej irygacji zatok, coś w prawym uchu zaczęło mi strzelać przy przełykaniu i od czasu do czasu czuje jakby napór powietrza od wewnątrz. Denerwuje mnie to strasznie, zwłaszcza, że o ile te trzaski jeszcze da się przeżyć tak ten ‘zator powietrzny‘ powoduje duży dyskomfort, bo jest zwyczajnie w świecie nieprzyjemny. Chyba trzeba odwiedzić laryngologa...