Z tym, że nie płaciłem dobrowolnie tym przedsiębiorcom, nie podziwiałem ich i pracy którą wykonali ("jechałeś tą nową S3 ziomuś? Koorwa, no musisz, cały czas się śmiałem jak dureń podczas jazdy!"), nie interesowałem się życiem prywatnym Krystiana "Żel-Betman" z działu HR, nie śledziłem relacji ze Zlotu Miłośników Prawilnego Betonu w Żyrardowie i - w późniejszym czasie - nie pokazywałem kumplom umoralniających tekstów "dlaczego budowa drogi za pomocą kradzionego polbruku szkodzi producentom cementu" autorstwa gości z tych przedsiębiorstw. No nie wiem jak Ci to dokładniej wyjaśnić tak, żebyś skumał, z jakiego punktu widzenia obserwuję tą sytuację.