Bzduras

Chibs rządzi, jego irlandzki akcent połączony z darciem ryja przy każdej większej rozpierduszce z jego udziałem jest po prostu hipnotyczny

2x10 fajnie obrócił historię. Ciekawy twist, czekam na następny odcinek, bo atmosfera się zagęszcza.

Popieram, dajcie Zdunkowi i Rayosowi rangi czy jakieś inne wyróżnienie. Zdunek Kubekmaster i Rayos Idę-Do-Ex-To-I-O-Pocztę-Zahaczę - to brzmi dumnie!

O kuchwa. Ten z motywem Peace Walkera rządzi po całości! Szkoda, że wcześniej nie wpadłem na ten pomysł, ale już po ptokach - Dark Souls również jest sikalafą ::

Fix. 5 i 6 mają jedne z najlepszych wątków i odcinków w tym serialu.

Mam nadzieję, że mojego Dark Soulsowego nikomu nie oddasz

Dzisiaj z rana posłuchałem i później cały dzień w robocie nuciłem pod nosem. Jeden z klientów skojarzył nutę, zbiliśmy pionę i ponarzekaliśmy na VA w FFX.

Raz za czasów PS2 udało mi się to wykonać, ale jeżeli algorytmy losujące potworka bądź nagrodę nie uległy zmianie to psycha może pęknąć w tej lokacji... I te sfery nazywały się bodaj Warp Sphere - świetnie ułatwia maksowanie grida, bo bez problemu można sobie skoczyć w dowolny punkt na siatce bez nabijania SL. Jak ktoś ma samozaparcie, żeby to zrobić to polecam, bo nagroda jest sowita

Panowie, mam problem. Po dodaniu gry do kolejki ściągania pokazuje mi jeden plik, ten 16GB. Drugiego za cholerę nigdzie nie ma. Jakieś pomysły, co z tym zrobić? edit: niektualne, wszedłem w historię pobierania na konsoli i stamtąd doszukałem się pliku 6GB, który trzeba było jeszcze dodatkowo aktywować. Co najlepsze - wywaliłem z dysku ściągnięte 16GB ("może muszę usunąć wszystko co związane z grą i spróbować ściągnąć od nowa?", do ciężkiej cholery) i muszę ściągnąć grę po raz trzeci. Niech ich szlag trafi z taką dystrybucją.

Dzięki, już poszło.

Jak to zrobiłeś? Nie uśmiecha mi się przelewanie 40zł na konto PSN tylko po to, żeby zapłacić 25zł, a reszta leżała zamrożona w portfelu.

Chętnie przytulę taki kubson. Daj znać na PW co, gdzie i jak.

Mieć taki avatar i nie pamiętać, że Fox nazywa się Frank Jaeger? Wstyd

Fortuna Mirabelka jest całkiem spoko, chociaż cholernie słodkie toto. Wziąłem butelkę na próbę i wchodzi przyjemnie, ale jednak słodycz nie zastąpi posmaku goryczy.

Znaleźć wszystkie naszywki XOF.

Wspomnień czar Dhragon Buul Zet ledledled iwu ukiepa ją!

Wielkie, wielkie brawa za to, że słuchasz uwag użytkowników i wcielasz w życie te bardziej trafne. Drugi odcinek i DLC to niebo i ziemia w porównaniu do pierwszego. Oglądam, subksrybuję i czekam na więcej. Macie wrażenie, że ZagraniE to takie rozwinięcie tego, co w PE najlepsze, czyli działu z felietonami? Chyba właśnie dlatego dobrze się to ogląda.

Nie, bo wtedy licznik postów nie idzie w górę he he

A co daje wygranie tego 1 meczu wlasnie? Bo ja przerabalem i nie chcialo mi sie jeszcze raz grac. Inny filmik I broń dla Wakki.

Done, powodzenia na obronie.

Obejrzyjcie, to się przekoancie. Tylko zakończenie jest wybitnie ch.ujowe, na to się niestety trzeba nastawić.

Fajnie się gra mając mapkę na podorędziu, w dodatku aktualizowaną real-time, ale ma ona jeden minus - pożera baterię. Ale poza tym na plus, nawet można się pobawić w rozbudowę Mother Base. Wywaliłem save, zrobiłem naszywki w jednym podejściu i tym razem zaliczyło wszystkie. Dziwny bug.

a połóż się na ziemi i zacznij się rolować (L1+L3+lewo/prawo) aż pojawi się wstawka fimowa Tą jako pierwszą znalazłem.

Z tymi naszywkami to się dzisiaj wkurzyłem. Zebrałem wszystkie (i upewniłem się potem z poradnikiem na YT, że faktycznie nic nie pominąłem), a mimo tego na liczniku mam 8/9. Chyba trzeba będzie wywalić save i zaczynać od początku. Trochę się zawiodłem.

Jak ktoś chce grać na pałę i jak najszybciej, byle skończyć grę to faktycznie długo mu nie zejdzie. Dopiero kombinowanie ze światem gry, planowanie trasy, szperanie po kątach i tego typu rzeczy wydłużają rozgrywkę. O tym było wiadomo od dawna, co zauważył Kasias - nie ma co robić spiny i dramy. Niesmak po tym zagraniu ze strony Konami pozostaje, owszem, ale równie dobrze można zwyczajnie cieszyć się grą. I jak najbardziej jest to możliwe, bo gra - mimo tego, że krótka fabularnie i uboga w treść - na to pozwala w stopniu niespotykanym do tej pory w serii. Otwarta miejscówka, lepsze AI przeciwników, stealth, możliwości kombinowania i replayability - tym Ground Zeroes się obronił w moich oczach. Nie żałuję wywalonej nań kasy, choć mam niedosyt i naturalnie chciałoby się więcej. Kiedyś Polyphony wypuściło takie dwa płatne dema (GT4: Prologue i GT5: Prologue), ale jednak wydawcy nie poszli w ich ślady. Myślę, że w tym przypadku może być podobnie - fala hejtu na Konami jaka przelała się w internetach powinna odstraszyć innych od podejmowania takich kroków.